Kordowiec

 Selwester

Obszedłem dziś z rana sprawdzić, czy chata dobrze zamknięta. Jak widać wszystko po staremu, nawet buda skryła się we mgle przed przypadkowymi turystami, którzy w selwestra idą w góry, by gdzieś się zaczepić na krzywego ryja. Na Kordowcu imprez selwestrowych już nie ma, bo bywalcy przestali się łudzić, że nowy rok przyniesie im coś dobrego albo zrozumieli, że św. Paweł żartował.
Ekipy selwestrowe bywały różne, ale najbardziej lubiłem te, które nie przeszkadzały mi czytać na pięterku i spokojnie zasnąć o 21.30, czego sobie i Wam życzę w tę jedyną w roku noc, gdy zwierzęta w Zakopanem mówią ludzkim głosem .