niedziela, 27 września 2020

 O zachodzie bez zmian

Na Kordowcu już jesiennie, przybywa kolorów. Noce chłodne, ale dni słoneczne. Przewalają się fronty pogodowe, więc widoczność jest znakomita. Prawdziwki są spękane i w większości stare, ale już nie tak robaczywe jak przed tygodniem. Dużo rydzów. Nocą na polanie grasują jelenie, głównie młode byki, te bez panienek.  Można je obserwować nad ranem, ale sfotografować trudno. Puszczyki śpiewają w lesie za chatą, więc noce są ekscytujące, z dreszczykiem grozy. Ruchu turystycznego nie zauważyłem, ale pojawiają się zmotoryzowani grzybiarze i dewizowi myśliwi.



  Góry domowe z Wielkiej Świstowki (Rakuskiej Czuby)