piątek, 14 stycznia 2022

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Góra św. Marcina miała być punktem zbornym powstańców, którzy pod wodzą Józefa Eisenbacha ekskapitana, właściciela Pleśnej mieli z południa uderzyć na Tarnów. Hasłem gotowości dla oddziałów idących na miasto od północy miało być podpalenie karczmy w Zawadzie. Nieliczne oddziałki przybyłe na miejsce były po drodze atakowane przez chłopów w Zawadzie i Tarnowcu. Do ataku na koszary Austriaków nie doszło, a rozproszeni powstańcy zostali w większości wyłapani i wymordowani przez włościan. Na miejscu niedoszłej zbiórki, na ruinach zamku Tarnowskich rozpoczęto w 1848 r. (wg. niektórych źródeł już w 46) sypanie pamiątkowego kopca. Roboty skończyły się jak powstanie, na niczym. Zwiezioną ziemię usunięto później w na sąsiednie wzgórze, gdy w czasie prac archeologicznych ekspedycji karpackiej Żakiego odsłaniano zarys murów zamku. Obecnie to miejsce jest celem wycieczek mieszkańców Tarnowa, ale atrakcją są ruiny i pyszne widoki, a o kopcu, który miał upamiętnić tragiczne losy powstańców, nie ma żadnej informacji.