piątek, 11 listopada 2022

Tuż po siódmej Marzena S. z Miłkowej szykuje dzieci do przedszkola. Dzieci marudzą, jedno beczy. Pies Fafik, którego nie ma kto wyprowadzić, szcza do butów. Marzena zerka na telefon, bo przyszedł SMS od męża z Niemiec. Zanim  uruchomi koreańską koparkę, chce powiedzieć, że kocha Marzenę, dzieci, psa i Polskę. Marzena boi się jego powrotu, bo często ją bije. W tle widać Tatry.