sobota, 7 grudnia 2024

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Sromowce Wyżne, grób Marcela Drohojowskiego

 Marceli Feliks Drohojowski  syn Jana Maksymiliana właściciela Czorsztyna i Wiktorii z Grudnickich urodził się we Lwowie 9 stycznia 1817 r. Szkołę elementarną i gimnazjum ukończył w Nowym Sączu. Studiował we Lwowie na wydziale filozoficznym uniwersytetu, ale po dwóch latach przerwał naukę i w 1836 powrócił na stałe do domu. Już w 1843 wraz z bratem przejął zarządzanie majątkiem ojca, a po jego śmierci w 1853 gospodarzył w Czorsztynie, Hałuszowej i Sromowcach Niżnych. W roku 1882 podzielił majątek pomiędzy trzech synów i córkę. Zmarł 11 sierpnia 1909 roku i pochowany został przy kościele w Sromowcach Wyżnych. Jesienią 1901 roku spisał pamiętnik, w którym wspomina również wydarzenia 1846 roku i swój udział w nieudanym powstaniu. Drohojowski uważał, że ferment powstańczy był wywołany działalnością emisariuszy z Francji, którzy inspirowani rewolucją francuską zamierzali "wyrżnąć wszystką szlachtę, a chłopom rozdać jej grunta to wtedy stałoby się chłopstwo niepokonanym obrońcą ojczyzny". Szlachta polska o tych planach jednak nie wiedziała i pomagała emisariuszom zwiedziona hasłami patriotycznymi. Rząd austriacki, doskonale zorientowany w sytuacji wzmacniał pozycję chłopów umożliwiając im dochodzenie praw przez mandatariuszy i czyniąc z nich obrońcę cesarskiego porządku. Według Drohojowskiego chłopów przeciw szlachcie podburzali również wysyłani na wieś komisarze starosty. Mimo sceptycznego stosunku co do powodzenia powstania, na wieść, że wybuchło ono w kilku miejscach w Galicji, Drohojowski udał się na punkt zborny do Łapsz, które dzierżawił Krobicki. Stąd po przekroczeniu granicy zamierzano uderzyć na Nowy Targ. Jeszcze przed granicą niedoszli powstańcy spotykają posłańca od Krobickich z Harklowej, który przekazuje im, że chłopi się burzą i zagrażają dworom. Spiskowcy odsyłają więc wóz z bronią, a sami udają się do znajomego proboszcza we Frydmanie. Dociera tam również Krobicki z żoną, a wkrótce po nim jego synowie, którym udała się ucieczka z chłopskiego aresztu. Wkrótce dowiadują się też, że upadło postanie chochołowskie. Obawiając się aresztowania i reakcji poddanych, decydują się wszyscy udać na emigrację. Do Kieżmarku uciekają Marceli Drohojowski z bratem Tytusem, Krobiccy z trzema synami Marcelim, Alfredem i Konstantym i córkami oraz Tetmajer z Łopusznej z synem. Po kilku dniach pobytu wszyscy mężczyźni na wniosek komisarza finanzwachy w Nowym Targu Molitora zostają przez mieszczan kieżmarskich aresztowani. Wskutek zbieżności imion z Marcelim Krobickim, Drohojowskiemu udaje się opuścić areszt i uciec z Kieżmarku do znajomego w Łomnicy. Stamtąd pomagający zbiegowi Schneider odwozi go do właściciela dóbr Gömör (Gemer) Szentiavaniego. Drohojowski spotyka tam zbiegłego z Szaflar ks. Janiczaka [link]. Do Czorsztyna wraca dopiero po sześciu miesiącach tułaczki.