Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Beskid Sądecki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Beskid Sądecki. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 9 lutego 2025

 Organic Maps

Trasa:
Parking Mała Roztoka - Zwór - Wzdłuż potoku Podmraźnica - Wzdłuż  potoku Żabieniec - Niemcowa - Psiarka - Jackowa Pościel - Stus - Poczekaj - Kordowiec Chata - Koncina - Wzdłuż potoku Podmraźnica - Roztoka Mała - Parking.

Test Organic Maps (darmowa dla wszystkich, wykonana z miłością):
Prowadzenie do Podmraźnicy bardzo dobre, potem już niby lasem, gdyż na podkładzie nie ma drogi wzdłuż potoku Żabieniec aż do Niemcowej. Tak samo jest na mapach.cz, więc to nie problem nawigacji, ale podkładu.. Od Niemcowej bardzo ładne głosowe prowadzenie aż do Kordowca.
Właściwa korekta trasy.
Z powrotem prowadzenie dopiero od Podmraźnicy, gdyż do tego miejsca mapa pokazuje ścieżkę. Spikerka ta sama co w mapach.cz, czyli Milenka, ale to robota translatora tekstu na mowę, a nie aplikacji.
Organic nie ma tzw. "mapy turystycznej" tylko pieszą, więc nie pokazuje przebiegu szlaków. Są natomiast zaznaczone drogowskazy, więc to raczej nie problem.

Chytré hodinky
Dystans 15,49 km
Czas trwania 04:55:57
Kroki 20 544
Wysokość: - 385,1 - 946,3 

Kilka obrazków

Odrobina szadzi pod Niemcową

Las jeszcze gdzieniegdzie stoi, choć
większość drzew wyrżnięta. Będą połoniny.

Krzyżówka pod Cześniowym Groniem
niesłusznie zwana Niemcową

Szeroko z polany pod Cześniowym Groniem

Szeroko znad Jackowej Pościeli
Link do większych

poniedziałek, 3 lutego 2025

 Prehyba zamiast zapowiedzianej Maślanej Góry

A to dlatego, że mam awersję do podróży samochodowych. Z Wielkiej Roztoki szlakiem niebieskim, z powrotem bez szlaku przez Polanę Konieczna.
Chytré hodinky: 19,90 km, 6 h, 26 118 kroków, wysokość 389,8 - 1125,0

PS O Przehybie żaden szanujący się stary ryterski góral nie słyszał. Wszyscy natomiast znają Prehybę, szczególnie, że taką nazwę miało kiedyś kino (!) w Rytrze.

Do 1000 m wiosenno - jesiennie, bezwietrznie,
lekki mróz i duże zachmurzenie

Rozdroże nad Konieczną

Więcej pojazdów niż turystów
Dwie wielkie ławki, ale mniejsze niż na Kykuli

Powyżej 1000 m raczkowanie

Być może, bo nie miałem lufy

A to pewne


sobota, 1 lutego 2025

 Pasmo Jaworzyny Krynickiej i odrobina Beskidu Niskiego

wielka

poniedziałek, 6 stycznia 2025

 Górami

Przeszedłem się wczoraj górami z Rytra do Rytra przez Cyrlę, Makowicę, Podmakowicę i Życzanów. Kiedy wychodziłem rano, był pieroński mróz, ale jeszcze nie wiało. Potem było już tylko gorzej, wichurę zgubiłem dopiero schodząc na północ do Życzanowskiego Potoku. Śniegu jest niewiele, szlak przetarty, ale trafiają się zdradliwe oblodzenia. Raczki więc wskazane. Ja założyłem je dopiero na zejściu do Życzanowa, na leżąco zresztą, bo mimo zimowego vibramu zaliczyłem glebę. Tak wygląda oddziaływanie bólu dudy na mózg. Dlatego należy systematycznie  bić bombelki, żeby zawczasu nabierały rozumu.
Ruch turystyczny jest wzmożony głównie w restauracji na Cyrli, gdzie na werandzie przywitała mnie grupka mocno wczorajszych chłopów. Wszyscy równie mocno trzymali się kufli. W restauracji przyjemnie, cieplutko, ale nie zasiadałem. Poprosiłem jedynie o wodę do jetboila, a piknik urządziłem se w wiacie przy wysokim moście. Przy okazji zauważyłem, że trzeba zimą nosić lepsze kartridże, bo w tych tanich gaz zamarza.

Sprawozdania z chytrých hodinek nie zamieszczam, bo mi się wyłączyły w drodze, a włączyć nie mogłem, bo bym musiał zdjąć kurtkę i zamarznąć, a wtedy nawet tej skromnej relacji z gór zimowych by nie było. Hodinki zanotowały jedynie 26574 kroki i 1552 spalone kilokalorie, gdyż tylko taki licznik pracował nieprzerwanie mimo mrozu i nagłego kontaktu z glebą.

Opisana panoramka z osiedla Makowica
link do większej


Duchy snieżne 


Szczyt
 

Nowy Wysoki Most
Barierki podwyższono, bo skacząc z tych starych
nie szło się zabić

czwartek, 21 listopada 2024

 Na bogato, na kolorowo




sobota, 16 listopada 2024

 Jarzębaki

Osiedle nad Piwniczną na grani Jarzębackich Gór. Dawno temu chodziłem z Piwnicznej na Łabowską Halę przez Jarzębaki. Pamiętam, że okropnie śmierdziało tam szambem.


 

piątek, 15 listopada 2024

 Obidza o świcie

Poznałem kiedyś pewną panią, która przyjeżdżała na wypoczynek do Bacówki na Obidzy, a ponieważ chodziła po krzokach, nawet latem potrafiła znaleźć jelenie zrzuty. Byki nadal zrzucają poroże, które zbieram wczesną wiosną, ale tej pani już nie widuję. Pewnie wybrała lepsze tereny łowieckie.

 


środa, 13 listopada 2024

 Łomnicańskie opłotki



piątek, 8 listopada 2024

 Pusty koszar



piątek, 1 listopada 2024

Chytré hodinky

Pierwszy dzień listopada był przepiękny. Wykorzystując tę przępiekność, przeszedłem ze stacji Łomnica - Zdrój do chołpy w Rytrze przez Halę Łabowską. Szedłem ostro, bo dzień krótki. Trochę za ostro jednak, bo zamiast cieszyć się widokami, wróciłem 2 godziny przed zachodem słońca. Dłuższą przerwę zrobiłem jedynie w schronisku na Hali Łabowskiej (herbata 9 zł), krótsze przerwy na fotografowanie znaków dla portalu mapy.cz. Lufy nie dźwigałem, bo dystans był niemały, za to wziąłem chytré hodinky. Oto co zapisały:
26, 50 km.
Czas trwania - 6:31:41.
Kalorie - 1795 kcal.
Średnie tempo - 14'47" /km.
Średnia - 4,06 km/h.
Średnia kadencja - 82 kroków/min.
Średnia długość kroku - 82 cm.
Kroki - 32 399 kroków.
Średnie tętno -  129 ud./min.
Różnica wysokości - 1 194,5 m.
Zejście łącznie - 1210,8 m.
Całkowita regeneracja do wtorek 5.11, 14:29. 

Trochę tego było więcej, bo chytré hodinky włączyłem dopiero po przejściu połowy kilometra od stacji PKP w Łomnicy. Może to i dobrze, bo bym się musiał regenerować do środy. 

Na zdjęciu panorama spod Parchowatki

link do większego obrazka


niedziela, 1 września 2024

Jackowa Pościel. Dolina Pamięci. 20 lat po

Odwiedzając Jacka, coraz częściej żałuję, że na wiosnę, tuż po jego tragicznej śmierci, na drzewie, nad ławeczką, na której zmarł, przybiłem drewnianą tabliczkę. Pewnie od tego zaczęło się zabudowywanie tej uroczej polanki głazami upamiętniającymi tych, co zmarli w górach. Kamolce i ołtarz jeszcze by jakoś uszły, ale ławki, miejsce na ognisko, to już przesada, gdyż całość przypomina amfiteatr z miejscem piknikowym, a nie symboliczny cmentarz. Wiele lat temu chodziłem tam z babcią Nowakową, królową tych gór, która trochę winiła się tragedii, jaka miała tu miejsce, gdyż wracający do Piwnicznej Jacek wyszedł właśnie do niej, ale nie zastał jej w domu. Pamiętam, jak oburzało ją, że miejscowi chłopcy z Polany urządzili tam sobie placyk do gry w siatkówkę. Teraz pewnie by się jej tam podobało, a i kiełbaskę z ogniska chętnie by zjadła. Bo lubiła.
Szkoda, że projektując to miejsce zdano się na żywioł i lokalne widzimisię, a nie wzięto za wzór cudownie kolorowego Tatrzańskiego Cmentarza Symbolicznego (Symbolický cintorín pri Popradskom plese).

PS w nawiązaniu do porannego postu. Kiedy wracałem z Niemcowej, było już po kościele, więc w śmietniku na Poczekaju trwało w najlepsze nowe rykowisko lokalsów. Stada piesków, bombelków, aut i perfumowanych Grażynek. Babce by się podobało i kiełbaskę by zjadła.




wtorek, 28 maja 2024

Crème de la crème



piątek, 1 marca 2024

 Ku Radziejowej z punktu widokowego  Čarná hura w Górach Lewockich

Jakość taka se, ale poglądowo pokazuję poniżej widok na Beskid Sądecki i Góry Lubowelskie. Poprawkę z wyższego nieco punktu i przy lepszej widoczności obiecuję kiedyś zamieścić.



sobota, 20 stycznia 2024

 Wieża na Malniku

Niedawno oddana do użytku, imponująca konstrukcja, prawie jak Babel. Pogoda dziś była dość pomyślna, więc sfotografowałem dystans maksymalny. Malnik jest łatwo dostępny z Muszyny żółtym szlakiem. Ja szedłem bez szlaku od parkingu przy kościele, 1 h, 2,1 km, 266 m w górę. Mało mi było, więc ruszyłem jeszcze na Kraczonik, ale ze względu na mocno zmrożony, ale zapadający się śnieg, zrezygnowałem w okolicy szczytu Zimne. Szlak żółty jest porządnie wydeptany i prawie bezśnieżny do wieży. Dalej już nieprzetarty i momentami mocno oblodzony.




niedziela, 14 stycznia 2024

 Słowo niedzielne z i znad Małej Roztoki

Część doliny zamknięta aż do maja z powodu zrywki. W niedzielę dostępna, więc spacerowiczów, mimo nieciekawej pogody, sporo. Wyżej pod przełęczą Żłóbki już tylko skiturowcy i wytrawni turyści. Więcej śniegu i szadź dopiero powyżej 1100 m. Lufa okazała się nieprzydatna, bo jedyne widoczne zwierzęta to psy towarzyszące spacerowiczom.






 


czwartek, 11 stycznia 2024

 Zamarznięta stróża w dwóch jeszcze ciepłych ujęciach

PS 11 lutego 1929 roku temperatura w Tarnowie spadła do rekordowych -43 stopni. Obecnie jest to "polski biegun ciepła" czego doświadczyłem zresztą, będąc tam przy wojsku i w innych, milszych okolicznościach.



sobota, 9 grudnia 2023

 Komunikat meteorologiczny

Temperatura -5 stopni, zachmurzenie duże bez opadów, pokrywa śnieżna od 20 do 70 cm, drogi odśnieżone, szlak nieprzetarty. 









sobota, 25 listopada 2023

 Schronisko Przehyba w ujęciu dramatycznym

(na pierwszym planie Rabsztyn w Pieninach)




czwartek, 26 października 2023

 Popołudniowy panoramiczny widok z mojego drugiego okna, ryterskiego


Link dla tych, którzy maja duży monitor


czwartek, 22 czerwca 2023

Wszystkie poranki świata