poniedziałek, 16 maja 2022

W pogoni za supermunem

Zapowiadano, że księżyc będzie kwiatowy, kukurydziany, zaćmiony, więc już od wieczora w niedzielę rozpocząłem pościg za supermunem. Najpierw fotografowałem wschód na Poczekaju. Był taki se,  bo nad horyzontem wisiała mgiełka. W dodatku pod babcyną chatynką grillowała jakaś rodzina z bachorem, który się niemożebnie darł. Romantyczne to więc nie było. Z zapowiedzi astrologów wynikało, że zaćmienie nastąpi między godziną 3:32 a 4:27. Wstałem więc przed trzecią, wypiłem kawę i poszedłem na polanę, w miejsce, gdzie widać było światło księżyca. Po drodze wypłoszyłem duże stado jeleni. Trochę były zaskoczone moją obecnością i zanim się oddaliły, długo mi się przypatrywały ślepiami czerwonymi w świetle czołówki. Niestety nie udało mi się zatrzymać księżyca do zaćmienia, gdyż schował się za Niemcową. Potem jeszcze na chwilę wychynął zza Rogacza i było po wszystkim. Pomyślałem, że może z Poczekaja będzie lepszy widok, ale kiedy tam dotarłem, okazało się, że supermun tym razem zasłania Radziejowa. W dodatku tuż przed wschodem słońca przyjechało terenową toyotą dwóch zielonych ludzików w celu mordowania rogaczy. Jako że wszystkie czworonożne już wcześniej przepłoszyłem, poczułem się zagrożony, więc dyskretnie oddaliłem się na bezpieczną odległość.

Wieczorny z Poczekaja

Wieczorny z Kordowca

Poranny z Kordowca

Schowany 1

Schowany 2

Stajenka licha o świtaniu