wtorek, 6 kwietnia 2021

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Siedliska

"Ks. Serwoński wziąwszy krzyż i komżę pojechał był do Zborowic, sądząc że przemówiwszy do chłopów, do opamiętania ich przywiedzie. Musiał uchodzić, herszt bowiem rabusiów w tej okolicy niejaki Koryga ryknął: >> Niema Boga!<< i rzucił się na księdza, który woźnicy przytomności ocalenie zawdzięczał". [Dembiński, s. 326].

"Państwo Zimnowódkę, gdy zrabowali, gdzie jednak nikt ofiarą nie padł, przyjechał do nich jm. ksiądz Serwoński, pleban z Siedllisk, uroczyście ubrany, chcąc ich wściekłości zapęd wstrzymać. Lecz zapamiętała horda nie uważała ani na kapłana, ani ukrzyżowanego Chrystusa, którego w ręku trzymał, tylko dawszy księdzu parę kijów przez plecy. zabrała go z sobą, by im błogosławił, gdy rabować i zabijać będą. Biedny ksiądz poszedł z nimi aż do Bobowy, gdzie im wino kupować i za ich zdrowie toasty spełniać musiał. Stamtąd go uwolniono z poleceniem, by się za ich pomyślność modlił". [Nikodem Gójski Opisanie niektórych zdarzeń podczas powstania chłopów...]