piątek, 5 stycznia 2024

 Objawienie Pańskie czyli Trzech Króli


 PS Zdjęcie jest ogromniaste, więc trzeba go oglądnąć na czymś większym niż telefonik, stąd link


 Galicyanie, pamiątki rabacji

Tylmanowa, grób ks. Michała Janiczaka i jego matki Anny

Michał Janiczak (Janiczek) urodził się 10 IX 1817 w rodzinie chłopskiej w Żarnówce. Kształcił się w Makowie, Podolińcu, Tarnopolu i Tarnowie, gdzie w 1842 przyjął święcenia kapłańskie. Jako wikary pracował w Drogini, Gdowie, Szaflarach (od 1844), Mikluszowicach (od 1849), Szczurowej, Starym Wiśniczu, Łaczkach Kucharskich, Dębicy, Piwnicznej, Podegrodziu, Przyszowej. Wreszcie w 1863 został proboszczem w Tylmanowej. Zmarł tamże 27 I 1873.
Ks. Janiczak do spisku wciągnięty przez ks. Głowackiego, został zobowiązany do zorganizowania grupy powstańców, która w połączeniu z oddziałem Głowackiego miała przypuścić atak na Poronin. "Ks. Michał Janiczak, wikary z Szaflar, uzbrojony w dubeltówkę i parę pistoletów, jawił się w obu karczmach Białego Dunajca, zwerbował 40 - 50 chłopów, by napaść na koszary finanzwachy w Poroninie, lecz jak przyszli na most w Poroninie, wszystko uciekło. Ksiądz został sam i uciekł na Węgry". [S-W, s.106]. W późniejszym śledztwie ks. Głowacki, zapewne wiedząc, że Janiczak jest bezpieczny na Węgrzech, zeznał, że "ten był pijany, że czasem błądzi (rozumu nie ma) i przeto ludzie go opuścili i do swoich chałup powrócili".
Jak widać z przebiegu pracy, ks. Janiczak skutecznie ukrywał się przed represjami trzy lata, ale zapewne też z tego powodu nie zaznał później spokoju, bo zanim dostał probostwo w Tylmanowej, w okresie zaledwie czterech lat zaliczył jako wikary aż osiem parafii.