Rogate
Link muzyczny
Szybki vylet na Górę Miłości
Dziś o poranku było mglisto i zimno, ale koło południa odrobinę się przetarło, więc zdecydowałem się na szybki vylet na Modyń, Górę Miłości, zwaną tak dlatego, że mieszkańcy Młyńczysk wychodzą tam, by odnowić śluby małżeńskie. Tak przynajmniej głosi oficjalna wersja. Jak przystało na zakochaną, Modyń jest łatwa i szybka. Z Młyńczysk wyjeżdża się dość wysoko, do kapliczki i drogi krzyżowej, a stamtąd do wieży, mimo sporych oblodzeń, szedłem tylko pół godziny i wracałem nieco ponad kwadrans. Na wieży zabawiłem krótko, nie czekając do zachodu, bo wiało okrutnie i temperatura odczuwalna była bardzo niska. Dłużej zeszło mi fotografowanie ojca (brata?), sługi Ducha Pocieszyciela, który miał przerwę w rekolekcjach i wyszedł do kapliczki, by zrobić sobie słitaśne foty. Pewnie dla chłopaka, bo bardzo był wybredny i zdjęcia jego telefonem musiałem powtarzać wiele razy, ale pozował ładnie, w czapce i bez czapki.
Na Modyń będę wracał, bo łatwa, a widoki wspaniałe.
Widoki:
na Kordowiec |
na Babią Górę |
na Wysokie Tatry |
na zimę i jesień |
na wieżę |
na stół do mszenia |
na Ducha Pocieszyciela |
Ruginoasa - Miejsce Wstydu
Tak w Rumunii nazywa się pałac Aleksandra Cuzy. Ja nazwałbym go Miejscem Wielkich Namiętności.
Aleksander Jan Cuza I został pierwszym księciem i premierem Rumunii (Domn al Principatelor Unite ale Moldovei și Țării Românești) dzięki sprytnemu posunięciu Rumunów, którzy wybrali go jednocześnie księciem Mołdawii i Wołoszczyzny. Ponieważ nie mógł rządzić jednocześnie w dwóch księstwach, państwa zachodnie zgodziły się na ich zjednoczenie i tak w 1859 roku powstała Rumunia. Rządy Cuzy, mimo przeprowadzonych reform, okazały się dla niego niefortunne, gdyż szerzyła się korupcja, chaos a uwłaszczenie przysporzyło mu wielu wrogów. W 1862 roku Cuza utracił stanowisko. Bojarzy wypędzili go na wygnanie wprost z sypialni, gdzie spędzał miłe chwile z kochanką Eleną Marią Cartagiu - Obrenović, żoną Miloša Obrenovića. Kochankę wziął sobie, gdyż jego żona Elena Rosetti Cuza (1825 - 1909) okazała się bezpłodną. Maria Obrenović urodziła swojemu mężowi Milošovi dwóch synów - Jeremiego i Milana Obrenovića (1854 - 1901), późniejszych serbskich polityków, z których jeden - Milan panował jako król Serbii w latach 1882 - 1889. Z Cuzą miała również dwóch synów - Dymitra (1856 - 1888) i Aleksandra Jana II (1862 - 1889). Na wygnanie do Niemiec udały się z Cuzą obydwie kobiety.
Cuza zmarł w 1873 r. w Heidelbergu, pochowany został w Ruginoasa, a potem jego prochy przeniesiono do Cerkwi Trzech Świętych Hierarchów w Jassach. Elena Maria Obrenović zmarła w 1879 r. w Dreźnie, a Elena wkrótce po wygnaniu powróciła do Ruginowasa, by zająć się wychowaniem dwóch nieślubnych synów męża. Dymitr, obiecujący młodzieniec, studiował w Paryżu. Po powrocie do Ruginoasa zakochał się w jednej z pokojówek. Kiedy Elena odkryła związek, pokojówka została wyrzucona. Rozzłoszczony Dymitr postrzelił się śmiertelnie w głowę w swoim pokoju. Drugi syn, Aleksander Jan Cuza II mimo sprzeciwu Eleny ożenił się z Marią Moruzi i zapisał jej cały majątek. Niestety w podróży poślubnej zmarł w Madrycie na atak serca. Pochowano go w grobowcu rodzinnym w Ruginoasa. Kilka lat po śmierci męża wdowa wdała się w romans z młodym inżynierem I. C. Brătianu. Doszło do niechcianej ciąży, wiec aby zalegalizować syna Gheorgha, Marię przymuszono do poślubienia Brătianu i rozwodu po jednym dniu małżeństwa. Gheorghe Brătianu, późniejszy wybitny historyk i polityk mieszkał w Ruginoasa do 1938 roku. Jego matka zmarła w 1921 r. Brătianu sprzedał majątek Ruginoasa w 1945 r. Sam zginął w więzieniu komunistycznym w Sygiecie, gdzie trzymano go trzy lata bez procesu.
Pałac w Ruginoasa |
Grób Dymitra Cuzy |
Grób Aleksandra Cuzy II |
Cerkiew Trzech Świętych Hierarchów w Jassach |
Pomnik Aleksandra Jana Cuzy w Jassach |
Więzienie w Sygiecie Marmaroskim |
Czarna śmierć słowacka
Przeczytałem, że na Słowacji już same czarne strefy, łóżek covidowych mają ino 20 w zapasie, więc mocno zaniepokojony o losy Cyganka i Milenki pojechałem sprawdzić, czy jeszcze żyją, a jeśli żyją to dlaczego i po co. Słowaków najwięcej jest w Piwnicznej, w przygranicznej biedronce. Potem już pustawo, widać ci co nie w Polsce na zakupach wymierają pomału. Policia stała nie na przejściu, ale na bocznej drodze do miejscowości Kacze. Wstąpiłem do przygranicznego sklepu, żeby zapytać, czy w ogóle można do tego zapowietrzonego kraju wjechać. Baba słowacka powiedziała, że policia czeka na migrantów, którzy przedostają się do Polski. W poniedziałek mają wprowadzić jakieś obostrzenia dla niezaoczkowanych, prawdopodobnie wsadzą ich na trzy tygodnie do domowej kwarantanny. Jako w pełni zaoczkowany zaryzykowałem więc dalszą podróż na Vabec, żeby zerknąć na Tatry, bo znajomych spotkać już się nie spodziewałem. Rzeczywiście wisi jakaś czarna zaraza nad Słowacją, więc zrobiłem jej zdjęcie i prędko wróciłem do Krainy Powszechnej Pisiej Szczęśliwości.
Galicyanie, pamiątki rabacji
Przecław, grób Władysława Reya i pałac (zamek) Reyów
Władysław Rey, potomek Reya z Nagłowic, urodził się 8 kwietnia 1817 r. w Weryni. Wychowywał się na zamku w Przecławiu, który do rodziny Reyów należał od 1658 roku. Ożenił się z Marią Brunicką z Widełki, nabył też dobra Raniżów. Z Marią miał czworo dzieci. Zaangażował się w przygotowania powstańcze, ale w samym powstaniu nie wziął udziału. Został aresztowany i osadzony w wiezieniu, które opuścił w 1848 r. na mocy amnestii. Ponieważ życie z Maria Brunicką nie układało się dobrze, Rey przeniósł się do Zielonki, gdzie związał się z młodziutką Julią Böhm. Z Julią miał troje dzieci. Żyjąc ponad stan, zaciągał ogromne kredyty i jego majątek wkrótce został zlicytowany. Zmarł w Zielonce 14 października 1887 roku. Pochowany został na cmentarzu w Przecławiu.