Kilka obrazków z Gorca w Gorcach skąd właśnie wróciłem. Panoram i dalekich obserwacji nie ma, bo hmla zafukała góry.
Albo szron, albo błoto do wyboru |
Bacówka otwarta i nawet drewno pod kuchnią gotowe do rozpalenia |
Św. Florian Upośledzony |
Wieża na Gorcu |
Widoki słabe |
Tatry ino, ino |
Pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńMożna, a nawet trzeba wybrać się w góry. Co prawda szlaki bywają już miejscami oblodzone, ale za to błoto zamarza. Wczoraj, choć to środek tygodnia spotkałem na Gorcu aż 10 osób, ale ponieważ wyruszyłem wcześnie, całą drogę szedłem sam. W lasach pustawo, przemknęły jedynie cztery sarny i przez czas jakiś towarzyszyły mi gile. Kilka razy musiałem włączać mapy.cz, bo gorczańskie szlaki podrzędne słabo są znakowane, a prywatnych dróg leśnych mnóstwo, więc pogubić się łatwo. Dziś też zamierzałem gdzieś wyskoczyć, ale pogoda paskudna, więc pewnie wyjadę na Kordowiec, by odwiedzić myszarki leśne i sprawdzić, co tym razem zeżarły. Pozdro.
UsuńPrzepięknie :)
OdpowiedzUsuń