środa, 27 listopada 2019

Matka Boska Sienna

Patronka kataru.

wtorek, 26 listopada 2019

Od Grzesia i Ani

" ...do wpisu z 18 listopada, Bari dla przykładu znajduje się po patronatem Matki Boskiej Elektrycznej. Co krok w innej odsłonie. Przesyłamy z pozdrowieniami jedno ze zdjęć do kolekcji :) "


Bardzo się cieszę z nadesłanych Matek Boskich Przeróżnych. Jeśli jakieś spotkacie, proszę o przesłanie.
PS Przeczytałem wczoraj nową książkę Justyny Kopińskiej "Obłęd". Czyta się szybko, szybko zapomni. Kopińska pisze świetne reportaże, ale powieści pisać nie powinna.

poniedziałek, 25 listopada 2019

Na Radziejowej

Wieża już na ukończeniu. Wygląda dobrze, jest smukła i wyższa od poprzedniej. Konstrukcja jest niestety drewniana, na 10 lat, ale schody są stalowe, bezpieczne. Sądzę, że powinni zdążyć przed zimą, bo do wykończenia zostało ostatnie piętro i oporęczowanie. Późno zaczęli, więc pracują w bardzo trudnych warunkach, przeważnie w chmurze i przy silnym wietrze.




niedziela, 24 listopada 2019

Koszmar




piątek, 22 listopada 2019

Światło zachodu
Rozpalony Rabsztyn, a w tle Przehyba, czyli góra z górą się nie zejdzie, a człowiek z człowiekiem tym bardziej.


czwartek, 21 listopada 2019

I znów sosna pienińska


PS Gdyby, nie daj boże, ktoś coś ode mnie albo od Kordowca potrzebował, od piątku jestem w chacie. W sobotę z rana przejdę się na Radziejową, bo wieża już na ukończeniu, więc trzeba ją zobaczyć. A ponieważ dzisiaj jest światowy dzień życzliwości i pozdrowień, życzliwie pozdrawiam cały świat.

środa, 20 listopada 2019

Gasnący dzień


wtorek, 19 listopada 2019

Sosna pienińska dramatyczna


Pytasz, co czytam?
Ostatnio przeczytałem Yuval Noah Harari Sapiens: od zwierząt do bogów i 21 lekcji na XXI wiek. Teraz połykam Ścieżki Północy Richarda Flanagana.
Wszystkie pozycje godne polecenia.
Mniej godna polecenia jest książka Jonathana J. Moore Powiesić, wybebeszyć, poćwiartować Czyli historia egzekucji, ale przeczytać można, bo to fascynujące jak wymyślnie człowiek mordował przez wieki i morduje nadal przestępców albo całkiem niewinnych nieszczęśników.

Co obejrzałem?
Złota rękawiczka Akina - bardzo, bardzo mocny, choć nie " kontrowersyjny" jak chcieliby krytycy.
Badland  Justina Lee - całkiem dobry western w szlachetnej i naiwnej konwencji klasycznej.
12:08 na wschód od Bukaresztu Porumboiu - udana, momentami zabawna prowincjonalna refleksja z okazji rocznicy rewolucji rumuńskiej z 1989 roku.

poniedziałek, 18 listopada 2019

Autoportret okienny z Matką Boską Solarną


 Okienko z Poczekaja pewnie niektórzy poznają. Chatynka babki trzyma się resztkami sił. Stoi pochylona stuletnim przyzwyczajeniem. Wiatr pozrywał papę z dachu, ale w sobotę spadkobiercy coś tam naprawiali, klecili i przybijali. Byle co, byle czym, byle jak. Polana powoli zarasta, już nie widać chatki ze wzgórza, gdzie sterczą nędzne resztki stajenki i kikut cześni. W lasach pustawo, po święcie Krwawego Huberta ostały się tylko myszy, które upodobały sobie mój dom. Boję się, że zjedzą grzyby, których nasuszyłem za dużo i teraz nie wiem, co z nimi zrobić. Trudno będzie rozdać taką ilość, bo na nocleg nie przychodzi już nikt. 

niedziela, 17 listopada 2019

sobota, 16 listopada 2019

       Zważywszy życia ludzkiego obroty
Uchodzę w lasy i wesołe knieje,
Mając w nich więcej gustu i ochoty.
Niech kto chce z mojej dzikości się śmieje, 
Nie dbam nic na to; wolę z swej prostoty
Las aniżeli świat pełen niecnoty.
                                                       Elżbieta Drużbacka

czwartek, 14 listopada 2019

Święty spokój, 22 lekcja na XXI wiek

Od piątku do niedzieli będę w Chacie Świętego Spokoju na Kordowcu, jednak gdyby ktoś chciał przyjść na nocleg albo w jakimś innym zdrożnym celu, proszę zadzwonić, bo pewnie w sobotę nie usiedzę spokojnie i wyskoczę w Tatry. Szlaki powyżej schronisk są już zamknięte, ale śniegu nie ma, więc choć jakąś dolinkę można przejść, choć pogadać z kamziczkami.

Przedświt II

środa, 13 listopada 2019

Przedświt I
Trwożne są przebudzenia późnojesienne na Kordowcu. Jeszcze nie świta, a już zerkam niespokojnie przez okno, czy nie sypnęło w nocy i nie trzeba czym prędzej zjeżdżać, by nie stracić samochodu na całą zimę. Aby panikę poranną złagodzić, kupiłem wreszcie dobre zimowe gumki. Korzyść podwójna, bo będzie można nadal penetrować Słowację, gdzie zimné pneumatiky już obowiązują.




poniedziałek, 11 listopada 2019

W radyjku mówili, że w górach spadł śnieg i turyści potrzebują pomocy. W Ritter żadnego śniegu nie ma, no ale to nie góry, a dolina. Poszedłem więc po obiedzie sprawdzić warunki narciarskie trochę wyżej, a przy okazji uratować przed zbłądzeniem jakąś Milenkę.
Na Suchej Dolinie śniegu nie ma, narciarstwo alpejskie jest wykluczone. Wyżej, na Rogaczach śnieg jest niewielki i mokry. Warunki narciarskie słabe, błotne doskonałe.

Na Przełęczy Gromadzkiej (Obidzy)
Pod Małym Rogaczem
Pod Wielkim Rogaczem
Pod ławeczką. Kto bywał, wie
W chmurze nad Żłóbkami
Dobra wiadomość dla amatorów dalekich obserwacji
Wieża na Radziejowej wyłoniła się już z lasu. Zdjęcie nie najlepszej jakości, bo zrobione z Kordowca, gdzie wszystko jest nie najlepszej jakości.

Strzeż się tych miejsc

Chata pod Soliskiem i wyciąg do chaty. Najtańsze piwo - 10 euro. Zamiast wypić zwyczajowo przyjętą ilość kufli, wolałbym umrzeć z pragnienia. Pogrzeb kosztuje niewiele więcej.



niedziela, 10 listopada 2019

W sobotni poranek na polanie pasło się pięć saren. Po południu już cztery. Jedna, w towarzystwie jelenia zjechała na obiad. Myśliwi uczcili dzień św. Huberta straszliwą kanonadą i wywieźli tony mięsa z lasów pod Radziejową. Tylko kruki były zadowolone, bo pojadły resztek.
Nie zamazywałem rejestracji samochodu i przyczepy, gdyż jechał on po mojej posesji, na co zresztą nie wyraziłem zgody.




Wyżni Wielki Furkotny Staw (Vyšné Wahlenbergovo pleso) 2145 m

Jedna z najwyżej położonych dużych kałuż tatrzańskich, pono często przez cały rok zamarznięta.


sobota, 9 listopada 2019

ży­cie prze­ży­wa się
idąc spo­ty­ka­jąc

                            Tadeusz Różewicz

Furkotska dolina zaczyna się przepiękną polaną. Było ciepło, ziemia nagrzana, falujące trawy. Poleżałem, odpocząłem po zejściu ze szczytu, pożegnałem Tatry. Do zobaczenia w czerwcu. 

link do dużego leżenia


piątek, 8 listopada 2019

Giewont i Babia w jednym stali kadrze
Babia na górze, Giewont na dole
Giewont pierońskie wyczyniał swawole




czwartek, 7 listopada 2019

Luna melancholijna 



środa, 6 listopada 2019

Szatan (2421)

Chwa­ła to­bie, Sza­ta­nie, cześć na wy­so­ko­ściach
Nie­ba, gdzie kró­lo­wa­łeś, chwa­ła w głę­bo­ko­ściach
Pie­kła, gdzie zwy­cię­żo­ny, trwasz w dum­nym mil­cze­niu!


wtorek, 5 listopada 2019

Arrival of the birds

bratu na imieniny 

 link

 

 

Jako para kochanków. A między Giewontem i Świnicą ta trzecia - Babia Góra.

 

poniedziałek, 4 listopada 2019

Dumka na dwa mokre serca

 

sobota, 2 listopada 2019

Zaiste, okolica była malownicza! Dwa stawy pochyliły ku sobie oblicza. Jako para kochanków.


piątek, 1 listopada 2019

Spójrz, oto wita nas słońce. Wejdźmy w dzień nowy.