środa, 4 maja 2022

Pierwszy raz od wielu lat cześnia nie zdążyła zakwitnąć na majówkę. Jedynie z południowej strony pokazało się kilka mizernych kwiatuszków. Brzozy i nieliczne buki liście na się wzięły, ale tylko do wysokości Kordowca, bo wyżej jeszcze zimowa martwota i płaty śniegu na północnych zboczach. Borówczyska wyginęły całkowicie, bo tym razem mróz nie zważył kwiatów, ale zniszczył całe krzewy.