Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wieże widokowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wieże widokowe. Pokaż wszystkie posty

piątek, 26 kwietnia 2024

 Wieża widokowa na Bocheńcu widziana z Kordowca. Z dedykacją dla Tomasza.

Pogoda i widoczność nieszczególne, ale już sprawdziłem, że widać! Teraz pozostaje czekać na lepsze warunki i poprawić tę obserwację. Przy okazji całkiem gratis kwitnąca grusza.





czwartek, 25 kwietnia 2024

 Wieża widokowa na Bocheńcu

Bocheniec (395m) to wzgórze na Wale Okocimskim łatwo dostępne samochodowo z Jadownik. Miejsce ciekawe, ze ślicznym kościółkiem św. Anny, wałami grodziska Wiślan i cudownym źródełkiem, które zapewne "leczy oczy". Wieża przy ul. św. Anny jest ganc nowa, solidna i wysoka. Zasięg maksymalny widzialności - Skrzyczne 120 km. Oczywiście nigdy bym tam nie pojechał, bo wieżomania to moim zdaniem turystyczne disco polo, gdyby nie symulacje, które pokazuję poniżej. Niestety tylko symulacje, bo choć wziąłem lufę, chaty nie zobaczyłem, gdyż widoczność był gorzej niż marna. Na Bocheniec pewnie nie wrócę, ale postaram się sfotografować wieżę z Kordowca.

Wieża

Symulacja z Kordowca

Symulacja z Bocheńca


czwartek, 29 lutego 2024

Rozhľadňa na Čarnej hure (1 038 m n. m.). Čas: 1:49 h. Vzdialenosť: 3,5 km. Stúpanie: ↗ 467 m. Klesanie: ↘ 0 m.

Znakomity punkt widokowy na skraju Gór Lewockich z zasięgiem widoczności 160 km na wschód. Na miejscu duża wiata, taras z lornetą, grill, ławki, ławeczki, leżak, kibelek, symbole religijne. Wszystko gustownie urządzone, czyste i zadbane. Powyżej punktu widokowego atrakcyjna skała z okopami z czasów II wojny światowej. Mimo że końcowe podejście niebieskim szlakiem jest bardzo strome i dość wymagające, warto się tam wdrapać, bo wszystkie potrzeby duchowe i cielesne da się zaspokoić na miejscu. Można się (we własnym zakresie) najeść, napić, pomodlić i wysrać.

Wchodziłem na Hurę bez przekonania, bo w gęstej mgle, ale kiedy odpocząłem i zjadłem bułę podgrzaną na grillu, który ktoś wcześniej rozpalił, mokra zasłona się uniosła. Karpat Ukraińskich jednak nie udało mi się sfotografować, więc mam pretekst, żeby pójść tam jeszcze raz.





Duża panorama
 

niedziela, 18 lutego 2024

 Nová vyhliadková veža nad obcou Údol czyli wieżomania

- Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi - powiedział primator wsi Udol, której przyznano 20 tysięcy euro na rozwój turystyczny regionu. A że smoły i cegły w okolicy nie było, użyto świerkowego drewna. Dotacji starczyło na 14 metrów, więc za mało, by Panu Bogu zaglądać w okna, wobec czego wyasfaltowano jeszcze polną drogę, aby uczynić ją poddaną pojazdom, postawiono parking dla rowerów,  a placyk obsadzono tujami (thujami jak niektórzy wolą). Choć okazało się, że z wieży widać tyle samo co z ziemi, pojawili się turyści, głównie na motorach i quadach, a że wyasfaltowaną drogę zagrodzono, co sprytniejsi znaleźli już objazd i wdzierają się na miejsce samochodami. Wieża zapewnia odwiedzającym odpowiednią dawkę emocji wspinaczkowych, bo schody skonstruowano tak, że wchodzącym mieści się na stopniu tylko czubek buta, a schodzącym pięta.
Zazdrosny, sprawiedliwy, a przecież nierychliwy Bóg nie nie pomiesza języków, nie ześle ognia, ani nie zadmie w trąby burzące, tylko poczeka, aż pleśń, zgnilizna, korozja i robaki drzewne zjedzą radosne dzieła wydumanej potęgi miast, gmin, wiosek i wioseczek, w których jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne budowle w stylu Babel, o których złudnej trwałości nie myśli już nikt.




 

niedziela, 21 stycznia 2024

 Panorama opisana z Malnika


Wielka do posuwania

sobota, 20 stycznia 2024

 Wieża na Malniku

Niedawno oddana do użytku, imponująca konstrukcja, prawie jak Babel. Pogoda dziś była dość pomyślna, więc sfotografowałem dystans maksymalny. Malnik jest łatwo dostępny z Muszyny żółtym szlakiem. Ja szedłem bez szlaku od parkingu przy kościele, 1 h, 2,1 km, 266 m w górę. Mało mi było, więc ruszyłem jeszcze na Kraczonik, ale ze względu na mocno zmrożony, ale zapadający się śnieg, zrezygnowałem w okolicy szczytu Zimne. Szlak żółty jest porządnie wydeptany i prawie bezśnieżny do wieży. Dalej już nieprzetarty i momentami mocno oblodzony.




poniedziałek, 26 czerwca 2023

  Medvedí vrch 668 m najwyższy (?) pagór pasma Hornádska kotlina

Vstup łatwy i szybki, wieża mizerna i mocno przegnita, osobom cięższym nie zalecałbym wejścia, szczególnie że z dołu widać to samo. Świetne miejsce biwakowe z dwoma huśtawkami z widokiem na Lewoczę i Tatry. Niedźwiedź ma piękne oczy.










 

środa, 12 kwietnia 2023

 Makakrzyż

Wiadomo, że jest konkurs na makabryłę, ale nie jestem pewien, czy można zgłosić budowlę w kategorii makakrzyż, bo taki zbudowano na wzgórzu 341 m n.p.m. nad Ropczycami. Do potężnej konstrukcji z windą wiedzie "autostrada" ze znakami, na których wypisano myśli głębokie jak Rów Mariański (z rowu zresztą można zobaczyć "Giewont"). Dziwacznych symboli tam tyle, że ogarnąć nie sposób, zrozumieć tym bardziej. Co ciekawe, jak wynika z opinii zamieszczonych w mapach Google, całość budzi głębokie przeżycia u zwiedzających. Czyżby zwiedzającymi byli wyłącznie kierowcy tirów? Projektował tę potworność profesor Politechniki Rzeszowskiej, zapewne z wydziału transportu drogowego, więc to niejako tłumaczy zadziwiającą oryginalność całej konstrukcji. 

PS Na marginesie podróży wywróżonych lotem bocianów: Naniosłem niedawno na mapy.cz kilkaset zdjęć z moich peregrynacji dziadowskich po Karpatach. Bardzo dużo użytkowników map je ogląda, więc cieszę się, że wreszcie komuś się moje fotografowanie pokątne przydaje, bo blog ogląda zaledwie kilkanaście osób dziennie. Kto wie, czy nie zlikwiduję bloga, zachowując jednak zdjęcia i wpisy z "pamiątek rabacji", bo jedynie one mają jakąś wartość. link do map










poniedziałek, 28 lutego 2022

Ochotnicka wieżomania

Magurki 1108 m n.p.m.

 


niedziela, 16 stycznia 2022

 Wieża widokowa pod górą Ferdel w Beskidzie Niskim czyli mały odpoczynek od tanatoturystyki

Do Tatr setka, oczywiście kilometrów.





niedziela, 17 maja 2020

Radziejowa

Wieża na Radziejowej to inwestycja ślimaka. Gotowa była już 1 grudnia, kiedy pierwszy raz nielegalnie na nią wszedłem. Po pięciu miesiącach od ukończenia wejście nadal jest nielegalne i pewnie tak już zostanie. Przychodzący na szczyt turyści czytają ostrzeżenia i albo zawracają, albo po prostu wchodzą na wieżę, bo zabezpieczenia z desek, drutu i taśmy dawno już wyłamano. Wczoraj spędziłem na niej kilka godzin. W tym czasie weszło na górę z pięćdziesiąt osób. Zawróciło z pięć. Ci, którzy weszli, zachowywali się dość nerwowo i mówili szeptem, jak w kościele.

poniedziałek, 17 lutego 2020

Z podróży

Jest na Pogórzu Wiśnickim, na górce Szpilówka (511 m) całkiem imponująca wieża widokowa. Odwiedziłem ją w niedzielę, wracając do moich gór. Zatrzymałem się na "parkingu A" i stamtąd za godzinę doszedłem po błocie do celu. Wieża ma 34 m wysokości, a więc wcale niemało. Widoki teoretyczne są niezłe, choć Tatry całkowicie zasłania pasmo Jaworza w Beskidzie Wyspowym. Z ciekawszych obiektów można obserwować Babią Górę, Kraków, Góry Świetokrzyskie i KORDOWIEC na tle słowackiej Siminy i Kuligury (5 zdjęcie). Widoczność miałem marną, ale kilka poglądowych zdjęć zamieszczam dla zachęty do ponownych odwiedzin. Szczególnie że z "parkingu F" jest do wieży tylko 700 m, a nie 3,5 km, które przeszedłem tam i nazad.





niedziela, 1 grudnia 2019

Wieża na Radziejowej jeszcze nieczynna, ale to nie powód, żeby na nią nie wleźć. Jest wyższa od poprzedniej i bardzo bezpieczna. Wchodzi się po wygodnych stopniach, a widoki? Boskie!
Myślę, że za tydzień, góra dwa wejście na wieżę będzie już legalne. Najpierw jednak muszą wjechać na Radziejową Władze, Ksiądz z kropidłem i Starsze Panie w czerwonych polarach.
W sobotę trochę prószyło, śniegu jest niewiele. Mrozi natomiast mocno. Gdy wychodziłem z chaty o ósmej, termometr pokazywał -7. Na szczęście nie wiało, a widoczność była niezła. Do Stoha i Wielkiego Rozsutca widocznych na panoramie jest 112 km. Połoniny Borżawy niestety nie zobaczyłem, bo na wschodzie było lekkie zachmurzenie.


link do panoramy

poniedziałek, 25 listopada 2019

Na Radziejowej

Wieża już na ukończeniu. Wygląda dobrze, jest smukła i wyższa od poprzedniej. Konstrukcja jest niestety drewniana, na 10 lat, ale schody są stalowe, bezpieczne. Sądzę, że powinni zdążyć przed zimą, bo do wykończenia zostało ostatnie piętro i oporęczowanie. Późno zaczęli, więc pracują w bardzo trudnych warunkach, przeważnie w chmurze i przy silnym wietrze.




poniedziałek, 11 listopada 2019

Dobra wiadomość dla amatorów dalekich obserwacji
Wieża na Radziejowej wyłoniła się już z lasu. Zdjęcie nie najlepszej jakości, bo zrobione z Kordowca, gdzie wszystko jest nie najlepszej jakości.

czwartek, 21 marca 2019

Z Dąbrówki Szczepanowskiej chyba Tatry

Na wieży widokowej. Pani jakaś młoda do dziecka:  Widzisz te białe górki, tam daleko? To chyba Tatry.
Kobieta wykazała się (chyba) dużą wiedzą. Kiedyś prowadziłem wycieczkę gimnazjalistów na Przehybę. Zatrzymałem towarzystwo na Rogaczu, skąd w tym dniu znakomicie było widać Tatry i zapytałem:
- Jakie góry widać przed nami?
- Alpy?
- Błąd, to Himalaje - odpowiedziałem. I zapatrzeni w ekraniki smartfonów poszliśmy dalej.
Należy zauważyć, że zdarzenie to miało miejsce jeszcze przed reformą oświaty, więc młodzież wtedy  wiedziała, że istnieją Alpy i Himalaje. Obecnie uczą się dzieci, że jest jedna ważna góra - Wzgórze Wawelskie, gdzie pochowany jest prezydent Lech Kaczyński, który walcząc za ojczyznę, poległ w zamachu. A pod wzgórzem, to wiedzą nawet maluchy, mieszka smok.