niedziela, 7 kwietnia 2019

Coroczna wiosenna pielgrzymka mężczyzn na Wielki Rogacz.

Jak zwykle nie było chętnych, no bo ich to niby nie dotyczy. Poszedłem więc sam. Spotkałem dwie sarny, osiem jeleni, dwóch biegaczy, dwóch skiturowców, przebiśniegi, miodunki, pierwiosnki, żywiec gruczołowaty, zawilce. I tysiąc śpiewających żab.


Stokówka pod Niemcową

Podejście na Rogacz, śniegu sporo

Szlag trafił szlak. 200 m w pół godziny

Widok na Alpy?

Z ławeczki w krzakach. Kto siedział, ten wie.

Selfie na Żłóbkach. W tle Wysoki Wierch, trasy w Jazersku i Alpy(?)

Wielki Rogacz od północy

Zamek w Rytrze z Małej Radziejowej

Powrót Ruską Drogą, żeby ominąć złomy

Staw pod Ruską Drogą. Gdzie rozmarznięte, śpiewają żaby

To co zwykle na koniec