piątek, 24 listopada 2023

 Aktualności pienińskie

(bo nie samymi cmentarzami człowiek żyje)





Galicyanie, pamiątki rabacji

Nowy Sącz, Antoni Skąpski, spiskowiec mimo woli

Skapscy osiedli w Galicji w Sanockiem w 1778 roku. Ojciec Antoniego Ksawery ur. w 1778 r. ożenił się w 1811 z Elżbietą Halbisz. Zamieszkali w Lubaczowie, potem w Tuszowie w Tarnowskiem. Mieli czworo dzieci: Franciszka, Antoniego, Julię i Amalię. Franciszek i Antoni kształcili się w gimnazjum w Tarnowie, które Antoni ukończył w 1832 i choć zamierzał studiować w Przemyślu, z braku środków musiał przerwać naukę. Najpierw praktykował u mandatariusza Małeckiego w Chorzelowie, potem w Urzędzie kameralnym w Drohobyczu. W 1835 powrócił w rodzinne strony i podjął pracę w Brzostku, gdzie poznał przyszłą żonę Annę Krzyżanowską. Dwa lata później za protekcją opiekuna, mandatariusza z Grybowa Langforta, objął zarząd majątku Stefana Szalaya w Szczawnicy. 3 czerwca 1838 r. wziął ślub z Anną i zdał egzamin na mandatariusza. W następnym roku zdobył uprawnienia sędziego policyjnego i skonfliktowany z Szlayami przeniósł się z rodziną do Marszałkiewiczów w Kamienicy, gdzie był mandatariuszem, kasjerem, poborcą podatkowym oraz zarządzał traczem i potażnią. Tu urodziły się jego dzieci: Franciszek Ksawery, Kornelia, Zygmunt, Maria. Korzystał z ogromnej biblioteki Marszałkowicza i przyjaźnił się z ks. Józefem Hajduckim przeniesionym później karnie do Wadowic za podejrzenie o współudział w spisku. Od lipca 1845 r. prowadził agitację wśród ludu, ale choć był uprzejmie wysłuchiwany, odzewu żadnego nie zyskał. Na początku lutego wziął udział w zjeździe szlachty sądeckiej w majątku Józefa Głębockiego w Łukowicy, gdzie grano w karty, „osuszano Głebockiemu piwniczkę”, a gdy dopijano strzemiennego, Głębocki zaproponował, aby komendę nad powstaniem w Sądeckiem powierzyć Skąpskiemu, co zostało przyjęte „przez jednych na serio, a drugich jako żart”. Choć w pamiętnikach Skąpski próbuje zdeprecjonować swą rolę, przyznaje, że „wszyscy oficjaliści w Kamienicy byli do sprawy tej wtajemniczeni. Każden miał broń w pogotowiu, a wszystka u mnie była złożona” i zaraz dodaje: „lecz nie mieliśmy w ogóle wiary, aby się nam dobrze powiodło, więc też tylko lekkomyślnie bawiliśmy się ogniem, nie przypuszczając, aby z niego mógł powstać pożar, sadząc, iż go na czas ugasimy”. Trudno się więc dziwić, że Skąpski, który niewinnie bawił się ogniem zostaje 23 lutego aresztowany, co jakoby było skutkiem denuncjacji przemytnika tytoniu z Zabrzeży i osadzony w areszcie w Sączu, gdzie ostatecznie pogrążają go zeznania Felicjana Marszałkowicza ze Stronia, który przypisując całą winę Skąpskiemu, wybiela swego brata z Kamienicy. W pierwszych dniach lipca Skąpski, Zieliński i Krobicki zostają w kajdanach przewiezieni do Lwowa. 4 listopada zapada wreszcie wyrok: Skąpski zostaje skazany na karę śmierci, w drodze łaski zamienioną na 10 lat więzienia. Do Spielbergu trafia wraz z Augustem i Henrykiem Woronieckimi 11 listopada. Więzienie na mocy amnestii opuszcza 27 marca 1848 roku i fetowany w drodze jak zwycięzca powraca do Kamienicy.

Na podstawie: Antoni Skapski Antoni Filipowski Stanisław Krzyżanowski, Nadziei promienie. Trzy pamiętniki z XIX wieku. Wstęp, opracowanie tekstu, komentarz Józef Pociecha. Kraków 1981. Wydawnictwo Literackie. wyd.2.