Leśne objawienia uznanego za wariata Mikołaja Sikatki
Kiedy po czterdziestu latach ekshumowano Sikatkę, okazało się, że jego ciało jest w stanie nienaruszonym i pachnie różami. Jeśli więc ktoś chce zapewnić swym zwłokom życie wieczne i nadal ładnie pachnieć, zamiast poddawać się operacjom plastycznym albo zamrażać, powinien często spacerować po lesie, najlepiej w towarzystwie owieczki.