Czarna Góra albo zbawienie
Ponieważ słowacki Spisz przestał być dostępny, włóczę się po Spiszu polskim. Na Czarnej Górze zmieszczono wszystko, co Polakowi do zbawienia konieczne: krzyż blaszany, krzyż drewniany, pomnik, dobry dojazd, duży parking i karczmę.
Uważam, że jest to jedno z lepszych miejsc widokowych, jakie poznałem. Nie ma imponujących odległości, ale widać całe Gorce, Beskid Sądecki, Wysoki, Pieniny i Tatry. Poza tym jest się gdzie schronić i wypić kawę, co przy długim oczekiwaniu na złotą godzinę ma niebagatelne znaczenie. Z Rytra 85 km, czyli półtorej godziny jazdy. Będę wracał, choć nie zimą, bo na górę prowadzi wyciąg narciarski, więc zapewne są tam tłumy.
 |
Krzyż i buda
|
 |
Buda, krzyż i chmurka
|
 |
Proboszcz zaleca całowanie
|
 |
Dla zdrowia oczywiście
|
 |
Karczma czynna, można wypić. Też dla zdrowia.
|
 |
Byczy parking
|
 |
Pasienie na tle Gorców
|
 |
Pasienie na tle Tatr
|
 |
Zaganianie na tle Tatr
|
 |
Dwukolorowość
|
 |
Hawrań, Nowy, w tle Łomnica
|
 |
Zagubione chmurki
|
 |
Trzy Korony, za nimi Rogacze i Radziejowa
|
 |
Babia po zachodzie
|