poniedziałek, 17 stycznia 2022

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Ocieka, kaplica grobowa Romerów

Eustachy Mikołaj Hieronim hr. Romer z Chyszowa herbu Jelita właściciel Ocieki i Borowej ożeniony był z Anną Teklą hr. Wierszowiec - Rey h. Oksza z Przecławia. Mieli czterech synów: Wilhelma (1825 Ocieka - 1913 Ochodza), Bronisława Antoniego Ludwika (1826 Ocieka - 1886 Bagienica), Zygmunta (1837 Ocieka - 1914 Dąbie), Władysława (1838 Ocieka - 1889 Kraków) i jedną córkę Emmę Jadwigę (1836 Ocieka - 1863). Dworek Romerów w Ociece Woli był znanym ośrodkiem patriotycznym. Schronienie znajdowali tutaj emigranci po upadku powstania listopadowego, stąd później wyruszano do powstania styczniowego, składając przysięgę w dworskiej kaplicy.

Dwaj starsi Romerowie wzięli udział w nieszczęsnej wyprawie na Tarnów, która pod wodzą Franciszka Wiesiołowskiego wyruszyła z Wojsławic, dziś dzielnicy Mielca. Niedoszli powstańcy w okrutną noc zimową przedzierali się przez zaspy w kierunku Tarnowa przez Goleszów, Partynię, Radomyśl, Jastrząbkę. Jeden ze szlachciców goszczących w drodze powstańców wspominał, że młodzi Romerowie płakali prosząc o herbatę, a reszta wyglądała tak, jakby miała ochotę czmychnąć do domu. W Róży Wiesiołowski wraz z bratem i dwoma jeszcze towarzyszami postanowili śpieszniej udać się na miejsce zbiórki, dowództwo czterdziestoosobowego oddziału powierzając Gromczewskiemu, którego ze względu na słabość do alkoholu nadzorować miał młody Wilhelm Romer. Wiesiołowski został wraz z towarzyszami napadnięty przez chłopów i uwięziony w piwnicy karczmy w Lisiej Górze. Kiedy przybyła reszta oddziału, na widok gromady chłopów zgromadzonych przed karczmą, oficer Gromczewski pierwszy rzucił broń w śnieg. Romer natomiast wstrzymał tych, którzy chcieli strzelać do tłumu. Nowo przybyli  zostali rozbrojeni i dołączyli do więźniów w piwnicy. Podobny los spotkał oddział Józefa Kapuścińskiego, który po zamordowaniu burmistrza Pilzna Markla usiłował przedrzeć się na miejsce zbiórki. Chłopi nie bili powstańców, uczynili to dopiero żołnierze austriaccy, którzy wkrótce przybyli po więźniów. Obydwaj Romerowie byli sądzeni i trafili do więzienia w Spielbergu, skąd wypuszczono ich na mocy amnestii w 1848 roku. 

Dwór w Ociece Woli został ograbiony, w gorzelni dworskiej rozbito kadzie z wódką. Ofiar nie było. W Ociece pobito proboszcza ks. Piotra Sułka (w źródłach błędnie Gutka), który śpieszył z sakramentami do chorego. Tradycja przekazuje, że Eustachego Romera podczas rabacji chłopi z Borowej ukryli pod korytem, a jego żonę i dzieci przechowywała rodzina Kutów.  

Dwór w Ociece Woli, obecnie dom weselny

Kaplica dworska

Kaplica grobowa Romerów w Ociece