Przez skrzydlącą się bramę Lackowej
Śniegu na górze sporo, ledwo słupki graniczne wystają. Ludzi tak samo niemało, bo Lackowa to góra obowiązkowa. Każdy, kto chce zdobyć pieczątkę do Korony Gór Polski, musi się na ten pagór wdrapać. Wdrapywanie jest niełatwe, bo po drodze jest sławna ściana płaczu, skąd goprowcy sprowadzają delikwentów przy użyciu technik linowych. Dziś ściana była oblodzona, więc idąc w raczkach, z przyjemnością oglądałem klientów pełznących na czworakach pod górę i zjeżdżających z góry na zadkach. Gdzie śnieg wytopiony kwitną przebiśniegi i odsłania się nie mniej sławne błoto Beskidu Niskiego.
![]() |
Z Bielicznej |
![]() |
Z Izb |
![]() |
Między krzokami majaczyły Tatry ale nie wziąłem lufy |
![]() |
Szczyt słowacki 996 mierzony od poziomu Morza Czarnego |
![]() |
Szczyt polski 997 (milicyjny) mierzony od poziomu Bałtyku |
![]() |
polak jakiś tu był. Swoją powiesił, a słowacką zaujmał |