poniedziałek, 27 grudnia 2021

Galicyanie - pamiątki rabacji

Niwiska 

Ciekawy przypadek przytomności umysłu, odwagi i energii kobiecej opowiadał p. Burzyński ks., którego wraz z Kajetanem Hupką okładając kijami, przyprowadzili chłopi do Kolbuszowy. Mandataryusza, który jedynym wówczas był tam przedstawicielem władzy nie było w domu, a powagę urzędu podtrzymywała godnie żona jego p. Gałkiewiczowa. W poczuciu pełni władzy, kazała pani G. wejść chłopom z więźniami do kancelaryi, a odebrawszy tychże z rąk oprawców, pod pozorem umieszczenia ich w więzieniu, kazała chłopom wyprowadzając ich do osobnego pokoju po kilkanaście plag wyliczyć, co na uspokojenie gorączki zwanej "Breindliana", na którą jeszcze wówczas Pasteura nie było, bardzo dobrze oddziałało. Więcej takiej energii, a nie byłyby tak szalały chłopskie tłumy. [Dembiński S. Rok 1846, s. 182] 

Kaplica grobowa rodziny Hupków wzniesiona
w 1874 r. przez Kazimierza Hupkę

Pałac Hupków