Andrzeju, TO u Ciebie na twojej ziemi? Straszne! Podobnież można wyłączyć swoje grunty spod obwodu łowieckiego. Ciekawe co na TO prawo łowieckie PISIZM pełną gembom.
Grubas widoczny na zdjęciu strzelał z 20 metrów do całego pędzonego stada. Trafił w dwie sztuki. Żyły jeszcze, bo walił na oślep, w brzuch, więc musiał dobić. Strzelał w odległości 124 metry od mojego domu (obowiązuje 150), na wprost okien, stojąc na mojej posesji. Dobijał również na mojej polanie. Naganiacze po wypatroszeniu zwierząt wyrzucili wnętrzności do lasu, też mojego (obowiązuje zakopanie). Dziś rano żerowały tam wszystkie okoliczne psy i kruki. Wszystko udokumentowałem setką zdjęć, które opublikuję w folderze opatrzonym hasłem, zdjęcia są bowiem bardzo drastyczne. Dzieci na szczęście w chacie nie było, tylko ja nie spałem całą noc.
Przykro... w takich momentach zaczynam wątpić w "dobrą gospodarkę leśną", tylko czekać aż będzie się sadzić zielonym do dołu... jeśli ktoś będzie go umiał wykopać... nie chciałabym tego oglądać na Kordowcu, a właściwie to nigdzie, współczuję Ci tych emocji :(
"Najbardziej lubił polowania i terror, ale fotografował się z dziećmi wśród kwiatów". Dobra gospodarka leśna jest na facebooku. Są tam dzieci poznające las, dzięciołki pstre, pracowite mróweczki, kolorowe motylki. Można lajkować.
po skonczeniu pociagania za spust wnioskowal o uznanie przez UNESCO szlachetnej tradycji polskiego lowiectwa jako Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. miesa szkoda. wszystko w gownie wypaprane.
Jeśli ktoś chce obejrzeć więcej zdjęć z taniej jatki, są na blogu kordowiec.blogspot.com Blog jest prywatny, więc oglądać można po zalogowaniu się. Na razie wysłałem zaproszenie dla tych, których adresy gmail miałem. Jeśli kogoś pominąłem, proszę o przesłanie adresu. Dołączę go do uprawnionych.
Rozrywkę Potockiego bym im zaordynował. Starosta kazał babom wchodzić na drzewa i kukać jak kukułki, po czym strzelał im w zadek śrutem. Gdy baby spadały, Potocki nie posiadał się ze szczęścia i radości. Podobno chętnych nie brakowało, bo starosta dobrze płacił. Jak ci "myśliwi" swoim paraszytom.
Andrzeju, TO u Ciebie na twojej ziemi? Straszne! Podobnież można wyłączyć swoje grunty spod obwodu łowieckiego. Ciekawe co na TO prawo łowieckie PISIZM pełną gembom.
OdpowiedzUsuń100 metrów od zabudowań mieszkalnych... lepiej to usuń zanim ktoś puści dalej... mam nadzieję, że nie miałeś gości, tym bardziej dzieci ;(
OdpowiedzUsuńGrubas widoczny na zdjęciu strzelał z 20 metrów do całego pędzonego stada. Trafił w dwie sztuki. Żyły jeszcze, bo walił na oślep, w brzuch, więc musiał dobić. Strzelał w odległości 124 metry od mojego domu (obowiązuje 150), na wprost okien, stojąc na mojej posesji. Dobijał również na mojej polanie. Naganiacze po wypatroszeniu zwierząt wyrzucili wnętrzności do lasu, też mojego (obowiązuje zakopanie). Dziś rano żerowały tam wszystkie okoliczne psy i kruki. Wszystko udokumentowałem setką zdjęć, które opublikuję w folderze opatrzonym hasłem, zdjęcia są bowiem bardzo drastyczne. Dzieci na szczęście w chacie nie było, tylko ja nie spałem całą noc.
OdpowiedzUsuńPrzykro... w takich momentach zaczynam wątpić w "dobrą gospodarkę leśną", tylko czekać aż będzie się sadzić zielonym do dołu... jeśli ktoś będzie go umiał wykopać... nie chciałabym tego oglądać na Kordowcu, a właściwie to nigdzie, współczuję Ci tych emocji :(
OdpowiedzUsuń"Najbardziej lubił polowania i terror, ale fotografował się z dziećmi wśród kwiatów".
UsuńDobra gospodarka leśna jest na facebooku. Są tam dzieci poznające las, dzięciołki pstre, pracowite mróweczki, kolorowe motylki. Można lajkować.
po skonczeniu pociagania za spust wnioskowal o uznanie przez UNESCO szlachetnej tradycji polskiego lowiectwa jako Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
OdpowiedzUsuńmiesa szkoda. wszystko w gownie wypaprane.
Jeśli ktoś chce obejrzeć więcej zdjęć z taniej jatki, są na blogu kordowiec.blogspot.com Blog jest prywatny, więc oglądać można po zalogowaniu się. Na razie wysłałem zaproszenie dla tych, których adresy gmail miałem. Jeśli kogoś pominąłem, proszę o przesłanie adresu. Dołączę go do uprawnionych.
OdpowiedzUsuńdzieki za link. ogladalem. wszystkich bym ich chetnie odstrzelil. a nawet dobil jak potrzeba.
OdpowiedzUsuńRozrywkę Potockiego bym im zaordynował. Starosta kazał babom wchodzić na drzewa i kukać jak kukułki, po czym strzelał im w zadek śrutem. Gdy baby spadały, Potocki nie posiadał się ze szczęścia i radości. Podobno chętnych nie brakowało, bo starosta dobrze płacił. Jak ci "myśliwi" swoim paraszytom.
UsuńZ tego co wiem, Starosta NS jest myśliwym, oby lepszym od tego na fotach...
OdpowiedzUsuń