Nie wykładałem tej nocy kolacji dla lisa, bo obawiałem się, że przy okazji znajdzie tego malucha, który jeszcze nie potrafi latać. Nie znalazł; grubasek ukryty w trawach ma się dobrze i jest nadal karmiony przez rodziców.
czwartek, 25 czerwca 2020
środa, 24 czerwca 2020
wtorek, 23 czerwca 2020
Leje i wiatruje,
więc Zosia pasie się tuż pod ścianą, za osłoną żywopłotu i puszcza do mnie oczko wodne. Gdyby ktoś wybierał się na Kordowce, nie zaszkodzi wrzucić do bagażnika pilarkę, bo w Cygańskim Potoku co chwila na drogę zwala się jakieś drzewo. Prąd też można zabrać swój, gdyż i z nim różnie bywa.
więc Zosia pasie się tuż pod ścianą, za osłoną żywopłotu i puszcza do mnie oczko wodne. Gdyby ktoś wybierał się na Kordowce, nie zaszkodzi wrzucić do bagażnika pilarkę, bo w Cygańskim Potoku co chwila na drogę zwala się jakieś drzewo. Prąd też można zabrać swój, gdyż i z nim różnie bywa.
niedziela, 21 czerwca 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)