Aktuálne spravodajstvo z domova
![]() |
Chołupina z kuminem |
![]() |
Chołupina bez kumina |
![]() |
Upadek Kordowca |
![]() |
Działalność szkodników |
Galicyanie, pamiątki rabacji
Grybów, grobowiec Hoschów
Księga memorabilium miasteczka tego [Grybowa], w którego sąsiedztwie srożyła się burza rozruchów chłopskich, bardzo skąpe tylko bo ośmiowersowe przechowała i to bardzo ogólnikowe podanie o wypadkach r. 46. Na wiadomość o rozruchach, uciekli Ferdynand i Julia Hoschowie, właściciele Grybowa, tak samo Cyryl i Amalia Zielińscy właściciele Biały niżnej, Polany i Gródka do Preszowa na Węgry, dwory zaś w Biały, Polnej i w Siołkowy należących do Hoszów, spichrze i stajnie zrabowali częścią swoi, częścią obcy chłopi. Chłopstwo chciało uderzyć na miasteczko Grybów, lecz zostali odparci przez mieszczaństwo wsparte przez włościan Biały wyżnej i Kąclowy. [Dembiński, s.154]
Nieprzypadkowo
Do Męciny Wielkiej a stamtąd na Łysulę wybrałem się z inspiracji blogiem Agnieszki Michalik, znakomitej przyrodniczki - wędrowniczki. Na jej przebogatej stronie można znaleźć nie tylko botaniczne okazy i cenne informacje topograficzne, ale też szczegółowe relacje z interesujących wędrówek. Myślę, że każdy karpatożerca powinien poznać tę solidną stronę.
Polecam https://zielnik-karpacki.pl/
Cerkiew w Męcinie Wielkiej Łemkowski cmentarz choleryczny
Z Łysuli na wschód albo Dwie Wieże
Przy dobrej pogodzie bez trudu można zdobyć wieże na Łysuli i Ferdlu, gdyż dzieli je zaledwie 2 godziny marszu zielonym szlakiem. Mnie po zejściu z Łysuli nie chciało się wchodzić na Ferdel, gdyż już tam byłem (link), panoramę zamieściłem, a co najważniejsze nie miałem odpowiedniego stroju. Podjechałem tylko do Wapiennego i na ławce w parku zdrojowym odpaliłem obiadowego jetboila.
Poniżej zamieszczam panoramę widokową z wieży do wieży oraz zdjęcie ekipy wspinaczkowej, która specjalizuje się w brawurowym zdobywaniu dwóch wież.
![]() |
Trzej wspinacze w towarzystwie szerpów (to ci w gumiokach) na Koziarzu |
Panorama północna z Łysuli skromnie opisana
Niestety, nie da się lepiej ze względu na smok, którego przyczyną jest ten okropny podkarpacki zielony ład.
link do wielkiej![]() |
Liwocz |
![]() |
Zielony ład |
Wykorzystując Beate,
(nic zdrożnego, to tylko pogodny antycyklon tej nazwy) zwiedziłem nową wieżę na pagorku Łysula 551 m. Wyszedłem z Męciny Wielkiej i tam też wróciłem własnym tropem. Wieża jest gigantyczna, ma aż 32 m wysokości, w dodatku zaopatrzono ją w rurę do zjeżdżania. Wszystko zelektryfikowane, a spiker mruga zieloną lampą i głosem AI informuje, że rura pusta i można zjeżdżać. Cały czas to powtarza i uciszyć go nie sposób. Kiedy wyszła na szczyt wieży jakaś pani z czymś podobnym do prosięcia, prosiłem ją, żeby wrzuciła to psopodobne stworzenie do rury, co mogłoby wyłączyć tego gościa z AI. Nie zgodziła się, nie nalegałem.
Widoki z wieży, choć raczej dystansu średniego, są rozległe. Z tego powodu sporo tam lokalsów, którzy wychodzą, najkrótszą drogą, by przez lornetkę zlokalizować jedyne dwa istotne obiekty - własną chołpę i kościół. Poniżej zamieszczam panoramę południowo - zachodnią. Nad północną i wschodnią jeszcze popracuję, co nie jest łatwe, bo smog zasłaniał ważniejsze pagorki.
Chłopina jakiś w stroju myśliwsko- turystyczno - roboczym, który mi towarzyszył na wieży, stwierdził autorytarnie, że downij polili węglem w piecach, nawet cztery były w każdy chołpie i 5, 6 ton węgla szło, a smoka nie było. Teroz smok jest przez zielony ład. Oczywiście zgodziłem się z nim, bo na Podkarpaciu, się nie dyskutuje. Miałem tylko ochotę zapytać go, czy to przez zielony ład nie ma przednich zębów, czy to może wina Tuska. Milczałem jednak i wysłuchałem jeszcze kilku opowieści o dwóch wilkach, dzikach i jeleniach, które trzeba zabijać. Chłopu trudno było się zamknąć, chyba z powodu braku naturalnej przeszkody w gębie. Na szczęście trafili się inni słuchacze, więc dyskretnie wymknąłem się schodami w dół, choć AI nadal zachęcała, że można rurą.
Соглашайся хотя бы на рай в шалаше,
если терем с дворцом кто-то занял!