Ech, jesieni, jesieni
Już nigdy nie będzie takich widoków z Poczekaja
Nie ma piękniejszego, bardziej oszałamiającego lasu niż bukowy [Olga Tokarczuk Empuzjon]
link do dużego obrazkaZ Kolbergiem po kraju: Ożeń sie chłopie ożeń, bo mosz wielgi korzeń
Dziś na górach wysyp grzybiarzy; wydarli wszystko, nawet opieńki, które rosły koło kibla. Prawdziwków znaleźli niewiele, be te wyzbierał niżej podpisany chłop miejscowy, który na grzyby chodzi o świcie, kiedy niedzielni grzybiarze modlą się w kościołach o obfite zbiory.
Pod napięciem
Trwają prace związana z lektryfikacją Poczekaja. Kabel jest już zakopany do połowy Kąciny. Na polanie Kordowiec na razie rozciągnięto niebieski peszel. Ten obcy element stanowi poważną przeszkodę dla zwierzyny. Dziś o poranku mama łania próbowała wyprowadzić swoje dzieci z polany, gdzie jelenie przychodzą po gruszki, które wykładam dla nich co wieczór w okolicy kompostu. Długo chodziła wzdłuż rury, aż wreszcie, zauważywszy mnie, zdecydowała się na skok. W ślad za nią skoczyła szybko młoda łania, ale byczek długo się nie mógł zdecydować. Problem zostanie niedługo rozwiązany, bo kabel zakopią, a na zapowiadanym na ten miesiąc polowaniu "komercyjnym" zlikwidują jelenie. Resztę gruszek sam będę musiał zjeść.
PS Kiedy pisałem ten post, kolejna łania, chodząc wzdłuż rury, próbowała wyprowadzić cielaka z pułapki. Zdjęcia zrobiłem z okna.