Gwiazdki B&W
bo cuda jakieś porobiły się z kolorami przy półgodzinnym naświetlaniu. Albo to były zanieczyszczenia światłem z Kotliny Sądeckiej, albo, co bardziej prawdopodobne, przed obiektywem przemykały niewidoczne gołym okiem kolorowe anioły.
Wczoraj byłem na górach nad Roztoką. Na południowych stokach śniegu już nie ma. Przy drogach leśnych kwitnie podbiał i żywiec. Dobrze się chodzi, bo błoto zamarzło, a śnieg "góruje". Na niebieskim szlaku z Przehyby widziałem kilku turystów, a doliną Wielkiej Roztoki spacerowało bardzo dużo osób. Ja odbiłem szybko z miejsc ludnych i włóczyłem się po krzakach, unikając ludzi i zwierząt. Co i wam ordynuję.
O bezzębnych aniołach
poniedziałek, 16 marca 2020
niedziela, 15 marca 2020
sobota, 14 marca 2020
czwartek, 12 marca 2020
środa, 11 marca 2020
poniedziałek, 9 marca 2020
niedziela, 8 marca 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)