środa, 31 lipca 2024

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Zaborów, kaplica cmentarna, grób Marianny (Marii) Pikuzińskiej 





poniedziałek, 29 lipca 2024

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Bochnia, grób Romualda Żurowskiego


Romuald Seweryn Tadeusz Ferdynand Żurowski urodził się 7 II 1814 w Dźwiniaczu Górnym. Już jako siedemnastolatek wziął udział w powstaniu listopadowym, za co został skazany przez Rosjan na śmierć. Powróciwszy do Galicji ożenił się z Józefą Grabowską h. Jastrzębiec. Mieli pięcioro dzieci: Bolesław Stefan Dominik, Paulina Maria Magdalena, Stanisław August Dominik, Bronisława Maria, Kazimierz Wincenty. Żona wniosła w wianie majątek Bóbrka. Bardziej jednak niż gospodarowanie, Żurowskiego zajmowała praca spiskowa. Po spotkaniach z Goslarem stał się głównym ajentem rewolucyjnym urządzającym powstanie, do którego werbował okoliczna szlachtę. 18 lutego przywiózł (prawdopodobnie z Węgier) rozkazy rozpoczęcia ruchu do Cisnej. W Bóbrce zorganizował oddział, a po przybyciu innych, oddał się pod komendę Bułharyna. Po nieudanym ataku na Sanok, aby uniknąć aresztowania, wycofał się z Bułharynem na Węgry. Pod Leskiem doszło do starcia z chłopami ze Stefkowej, którzy wracali z Sanoka. Powstańcy zabili chłopa Mikołaja Łokockiego i jednego ciężko ranili. Tyle fakty, bo zamieszczona w Wikipedii relacja wnuka Romualda ma raczej charakter anegdotyczny. Na Węgrzech Żurowski odbył kampanię pod generałem Józefem Bemem, pracował w biurze Koszuta. Potem ukrywał się na Węgrzech lub, jak chcą niektóre źródła, wrócił w 1848 do Galicji. Ok. 1851 został uwięziony i odstawiony do Lwowa. Zwolniono go następnego roku na podstawie amnestii. Bóbrka została sprzedana już w 1848, gdyż opuszczony przez gospodarza i źle zarządzany majątek znacznie podupadł. W 1863 w Żurowskim znów odezwał się awanturniczy charakter, bo z trzema synami wziął udział w powstaniu styczniowym. Po jego upadku osiedlił się w Bochni, gdzie zmarł 7 IX 1883.

 



niedziela, 28 lipca 2024

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Brzezie, grób ks. Szymona Droszcza

Szymon Droszcz (Dróżdż) urodził się w 1799 w Starym Sączu w rodzinie mieszczańskiej. Studiował we Lwowie i Bochni, gdzie przyjął święcenia. Był wikarym w Starym Sączu, administratorem w Bochni, a w 1832 objął probostwo w Brzeziu. Zmarł tamże 7 VI 1865.
Przeżycia rabacyjne: "[W Staniątkach] było zagrożone jego życie, ale swoją postawą ośmielił napastnika i życie ocalił". [ks. A. Nowak, Słownik, s. 160].
Księża jezuici ze Staniątek i wielebny ks. Droszcz "zostali ciężko poturbowani, ale nie zabici". [proboszcz Słupski z Niepołomic, w: S-W, s. 218].
"Ks. proboszcz Wołczyk [!] uciekał do klasztoru staniąteckiego i dostał kilka kijów od chłopów. Wiózł go wówczas mój ś.p. ojciec, jako jego parobek. Ojciec mówił, że proboszcz wyjmował dla chłopów po kilka cwancygierów i dawał chłopom, by go nie bili". [Wspomnienia Jana Szczepanika w: S-W, s. 359]. 

Z tych fragmentów wynika, że ks. proboszcz z Brzezia czując się zagrożony, udał się chłopską furmanką do Staniątek, gdzie spodziewał się znaleźć schronienie. Bito go już w drodze, więc opłacał się prześladowcom. W Staniątkach wpadł z deszczu pod rynnę, bowiem chłopi wyważyli drzwi klasztorne, wywlekli ukrywających się tam księży, solidnie ich obili i skrępowanych odwieźli do Bochni.
Jan Szczepanik pomylił w relacji nazwisko księdza. Proboszcz ks. Wołczyk (Walczak) zmarł bowiem w 1831 roku i to po nim probostwo objął ks. Droszcz. Na cmentarzu w Brzeziu bez trudu można znaleźć pomnik ks. Walczaka (Wołczyka) oraz następcy Droszcza, ks. Jana Chryzostoma Krajgera. Trudno natomiast zidentyfikować wśród pomników z nieczytelnymi tablicami grób ks. Droszcza, choć przedstawiony na poniższych fotografiach zniszczony pomnik, zapewne postawiono na jego grobie, o czym świadczy kilka częściowo czytelnych wyrazów z niszczejącej tablicy.

Grób ks. Wołczyka (Walczaka)

Grób ks. Krajgera
Grób domniemany, ks. Droszcza


Drób domniemany ks. Droszcza


 

sobota, 27 lipca 2024

 

Galicyanie, pamiątki rabacji

Brzezie, grób Antoniego Hałdzińskiego

"Zborczyce (Hałdzińscy) Te należały do Antoniego Hałdzińskiego i żony jego Maryi ze Strzyżowskich. Napadnięty przez rabusiów Hałdziński, wyszedł do nich do sieni, nie mogąc zrozumieć czego by chcieli i uderzony kosą powalił się na ziemię. Żonę, która broniąc męża zakrywała go własnym ciałem, młócili jakoby snopek słomy cepami i co tylko pod ręka mieli, a obronił ją kancelista bocheński Wizthum, który dowodził bandami rozbójników i obojętnie patrzał jak mężczyzn mordowano". Tyle u Dembińskiego (D., Rok...,s. 402).
Zdaje się jednak, że młockę przeżyła nie tylko Maria, ale i Antoni, jako że na cmentarzu w Brzeziu k. Wieliczki znajduje się grób Antoniego, który zmarł dopiero 28 I 1886 przeżywszy 78 lat. Pomnik zmarłemu wystawiła małżonka Marya Gozdawa z Strzyżewskich (ok. 1814 - 1890). Mimo że Antoni Hałdziński jest we wszystkich dostępnych źródłach wymieniany jako zabity w rabacji, sądzę, że to powtarzana bezkrytycznie na podstawie jednego zapisu omyłka. Nie ma też zapewne racji autor skądinąd znakomitej strony o Szczytnikach i Świątnikach (link) sugerując, że w grobie pochowany jest syn zabitego Antoniego Hałdzińskiego. Trudno bowiem przypuszczać, że wzorem Edypa ożeniłby się z własną matką.



 

piątek, 26 lipca 2024

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Wieliczka, tablica pamiątkowa Edwarda Dembowskiego

Dembowski rozgrzewał tymczasem umysły ogniem siarczystych przemówień; a gdy zgromadzenie ludu uznał za dostatecznie liczne, odkrył głowę i ze schodów magistratu, w otoczeniu kilku znanych i poważanych urzędników, księży i obywateli, odczytał jakiś manifest, ogłosił panowanie rewolucyi społecznej znoszącej pańszczyznę i różnicę stanów, zapewnił o rożnych swobodach, o podwojeniu płac urzędnikom i rękodzielnikom i wezwał radę miejską, cechy i górników, ażeby wyszli na powitanie armii powstańczej maszerującej w sile 20.000 ludzi od Krakowa i wprowadziła ja uroczyście do miasta. Zdawszy miejscową władzę w ręce Chromego, poleciwszy mu utworzenie gwardyi narod. i przodownictwo w urządzić się mającym pochodzie do Krakowa, odjechał Dembowski na Podgórze. Była wówczas godzina 12 w południe. [Wawel - Luis Kronika rewolucyi krakowskiej w roku 1846]




 

czwartek, 25 lipca 2024

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Bochnia, grób ks. Maksymiliana Stanisławskiego

Maksymilian Stanisławski z Przybysławic urodził się w 1807 w Jaśle, gimnazjum ukończył w Przemyślu, gdzie później studiował teologię i przyjął święcenia kapłańskie Wziął udział w powstaniu listopadowym jako dowódca i podoficer 11 pułku piechoty liniowej. Został odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari.
Jako wikary pracował w Kobylance, a w 1841 objął probostwo w Iwoniczu. Z powodu działalności konspiracyjnej zmuszono go do opuszczenia diecezji przemyskiej. W 1844 przeniósł się na probostwo do Sułkowic. Tu znów z podobnych przyczyn nie zagrzał długo miejsca. Został pozbawiony probostwa i przeniesiony na wikariat do Nowego Sącza, a wkrótce potem do Pilzna. W 1849 otrzymał probostwo w Lubzinie, z którego zrezygnował w 1878. Rezydował w Tarnowie i Bochni, gdzie zmarł 24 VIII 1881.



 

 

środa, 24 lipca 2024

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Szczytniki, kapliczka pańszczyźniana

Kapliczka pw. Świętego Stanisława, której powstanie tradycja wiąże ze zniesieniem pańszczyzny.