Zaokienne aktualności
Kolory najintensywniejsze, lepiej już nie będzie. Do najbliższego weekendu dotrwają chyba resztki, bo wiatruje i jest bardzo ciepło. Przy okazji jakiś wiewiórek, który sypał na mnie okruchy świerkowych szyszek i groźnie fukał, że też chce być w telewizji. Więc jest.
wtorek, 15 października 2019
poniedziałek, 14 października 2019
Służbowo
dziś byłem na Jaworzynie Krynickiej i na Słotwinach, gdzie wybudowano niedawno "wieżę nad koronami drzew". Wieża cieszy się ogromną popularnością, choć niewiele z niej widać. Ale drogo jest, więc chyba warto. Zadziwia mnie ta moda na podwyższanie gór wieżami. Chyba ludzie boją się już stać na ziemi. Tej ziemi.
dziś byłem na Jaworzynie Krynickiej i na Słotwinach, gdzie wybudowano niedawno "wieżę nad koronami drzew". Wieża cieszy się ogromną popularnością, choć niewiele z niej widać. Ale drogo jest, więc chyba warto. Zadziwia mnie ta moda na podwyższanie gór wieżami. Chyba ludzie boją się już stać na ziemi. Tej ziemi.
![]() |
Widok na Tatry z Jaworzyny |
![]() |
Widok na lasy, też z Jaworzyny |
![]() |
Wieża z góry |
![]() |
Busov i Magura Stebnicka |
![]() |
Wieża z dołu w zbliżeniu |
![]() |
Wieża z dołu w oddaleniu |
niedziela, 13 października 2019
czwartek, 10 października 2019
Święto kultury wysokiej uczciłem małym fotoreportażem, bom z radości nie mógł usiedzieć na krześle.
Przy okazji sprawdziłem warunki w Tatrach. Nie jest źle, można jeszcze pójść bez raków, na letnio, choć kto wie, czy nie udeptano śniegu na szlakach. W niedzielę zbadam to organoleptycznie. Gdyby ktoś chciał dołączyć do badań, wyjeżdżam z Kordowca o piątej. Miejsce w samochodzie mam jedno. Resztę siedzeń wyjąłem, bo zauważyłem, w filmach, że kierowcę mordują zawsze ci z tylnej kanapy.
PS - My dzimiorze musimy sie wspirać - powiedział mi dziś na stacji benzynowej w Piwnicznej kierowca srebrnego suzuki jimny.
Przy okazji sprawdziłem warunki w Tatrach. Nie jest źle, można jeszcze pójść bez raków, na letnio, choć kto wie, czy nie udeptano śniegu na szlakach. W niedzielę zbadam to organoleptycznie. Gdyby ktoś chciał dołączyć do badań, wyjeżdżam z Kordowca o piątej. Miejsce w samochodzie mam jedno. Resztę siedzeń wyjąłem, bo zauważyłem, w filmach, że kierowcę mordują zawsze ci z tylnej kanapy.
PS - My dzimiorze musimy sie wspirać - powiedział mi dziś na stacji benzynowej w Piwnicznej kierowca srebrnego suzuki jimny.
![]() |
Na Vabcu rozwozili obornik. Śmierdziało. |
![]() |
Rabsztyn przystroił się jesienną brodą |
![]() |
Z Sokolicy akurat nikt nie spadał |
![]() |
W Lesnicy nie otwierano szampanów |
![]() |
Zbój Aksamitek nie wylazł z jaskini w skałach haligowskich |
![]() |
Trzech Koron jak zwykle było za dużo |
![]() |
Hawrań i Płaczliwa się przyprószyły odrobinę |
![]() |
Cyganki były, ale tłuste i zajęte transportem |
![]() |
Góry patrzyły groźnie |
![]() |
Coś uparcie się przebijało |
![]() |
Byk był obojętny |
![]() |
Łomnica walczyła dzielnie z chmurą |
![]() | |
Na pierwszym planie pojawił się kot Milenki |
środa, 9 października 2019
Piękne jesienie już były
Niefotogeniczny ten październik na razie. Jeszcze zielony, a już mroźny i deszczowy. Nie fotografuję więc, ale w archiwach mam tyle październikowych zdjęć, że wielu fotografów mógłbym nimi obdzielić. Chyba już wszystkie dostępne mi jesienie utrwaliłem, wszystkie przyjemności, zachwyty mi przeznaczone przeżyłem. Jeszcze pewnie trochę nieszczęść przede mną. One jednak dzięki bogu również bywają interesujące, więc jest szansa na nagrodę w konkursie World Press Photo.
Niefotogeniczny ten październik na razie. Jeszcze zielony, a już mroźny i deszczowy. Nie fotografuję więc, ale w archiwach mam tyle październikowych zdjęć, że wielu fotografów mógłbym nimi obdzielić. Chyba już wszystkie dostępne mi jesienie utrwaliłem, wszystkie przyjemności, zachwyty mi przeznaczone przeżyłem. Jeszcze pewnie trochę nieszczęść przede mną. One jednak dzięki bogu również bywają interesujące, więc jest szansa na nagrodę w konkursie World Press Photo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)