środa, 20 maja 2020

W związku z drugim etapem odmrażania gospodarki Zakład Utrzymania Zieleni "Cerbul" wznawia wykonywanie usług podcinania drzew i żywopłotów.




wtorek, 19 maja 2020

U Indian, Eskimosów, ludów Syberii i w Chinach szeroko znana jest legenda o biedaku, do którego każdego ranka przychodził lis - zrzucał skórę pokrytą sierścią i zmieniał się w kobietę. Biedak to odkrył, ukrył futro, a wtedy lis został jego żoną. Ale kiedy żona po dłuższym czasie znalazła swoje futro, wcieliła się z powrotem w lisa i na zawsze porzuciła biedaka. 
 Dubravka Ugrešić Lis

 

poniedziałek, 18 maja 2020

Sarenka ma na imię Zosia, ale puszczyk uralski, kolejne udomowione przeze mnie w maju stworzenie nadal jest bezimienne. Jakieś propozycje? Bo chrzciny wkrótce.
PS Zamieszczam zdjęcia przyrodnicze, bo w ostatni weekend znany i lubiany leśnik - przyrodnik pan Kazimierz Nóżka skompromitował się doszczętnie, pijąc wódkę z niewłaściwym człowiekiem w niewłaściwym miejscu. Ktoś musi go teraz zastąpić.





niedziela, 17 maja 2020

Na górskich łąkach nie ma kwiatów, nawet buki pod Rogaczami nie wypuściły jeszcze liści, a w świerczynie na Radziejowej leżą plamy śniegu. Za to kwitnie powietrze.


Radziejowa

Wieża na Radziejowej to inwestycja ślimaka. Gotowa była już 1 grudnia, kiedy pierwszy raz nielegalnie na nią wszedłem. Po pięciu miesiącach od ukończenia wejście nadal jest nielegalne i pewnie tak już zostanie. Przychodzący na szczyt turyści czytają ostrzeżenia i albo zawracają, albo po prostu wchodzą na wieżę, bo zabezpieczenia z desek, drutu i taśmy dawno już wyłamano. Wczoraj spędziłem na niej kilka godzin. W tym czasie weszło na górę z pięćdziesiąt osób. Zawróciło z pięć. Ci, którzy weszli, zachowywali się dość nerwowo i mówili szeptem, jak w kościele.

sobota, 16 maja 2020

Z wieży na Radziejowej w stronę Przehyby
solenizantce na dobranoc



piątek, 15 maja 2020

Krwawy poranek, a potem deszcz, deszcz, deszcz