Na zdjęciu szybki udój wieczorny. Kilogram prawdziwków w skupie 20 - nawet 50 zł. Na zdjęciu jest ok 5 kg, ale gdyby zbierać w wersji skupowej, czyli stare i wszystkie z robactwem, za godzinę można udoić 10 kg.
Goście? Ależ skąd? Moi znajomi preferują produkt finalny, czyli grzyby suszone. Nawet się nie dziwię, bo zbieranie grzybów na Kordowcu to nie spacer po leśnym parku, ale mozolne wspinanie się po stromych zboczach. Żeby ususzyć, trzeba się natyrać. Dziś już nie będzie raportu grzybowego, bo nie jestem w stanie przerobić więcej. Zamiast tego wrzucę może kolejny filmik z borsukową, bo tej nocy wystąpiła w roli głównej w kilku filmach. Właśnie obrabiam, wczorajsze grzyby i filmy.
Podziwiam. Pewnie miałeś wczoraj masę gości Gazdo.
OdpowiedzUsuńGoście? Ależ skąd? Moi znajomi preferują produkt finalny, czyli grzyby suszone. Nawet się nie dziwię, bo zbieranie grzybów na Kordowcu to nie spacer po leśnym parku, ale mozolne wspinanie się po stromych zboczach. Żeby ususzyć, trzeba się natyrać. Dziś już nie będzie raportu grzybowego, bo nie jestem w stanie przerobić więcej. Zamiast tego wrzucę może kolejny filmik z borsukową, bo tej nocy wystąpiła w roli głównej w kilku filmach. Właśnie obrabiam, wczorajsze grzyby i filmy.
Usuń