Piątek, piąteczek
Na wieczorną imprezę zaprosiłem kilku gości. Wszyscy pojedli, a najwięcej zjadł borsuk, który przyszedł pierwszy. Filmików nagrało się 21, wszystkie świetnej jakości. Niestety, chcąc je opublikować, muszę konwertować każdy do formatu gorszej jakości. Na szczęście dźwięk jest dość czysty i słychać jak borsuk chrupie kości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz