Ponieważ ostatnio tematyka mojego bloga jest nieco grobowa, kilka rozweseleń: Kiedy w pewnej wsi pytałem chłopa pracującego w dawnej oficynie dworskiej, gdzie jest grobowiec Skrzyńskich, gość odpowiedział: Urodziłem się tu i tu mieszkam, ale, kurwa nie wiem! Gdy w pewnym galicyjskim miasteczku kupowałem w kiosku jakąś drobnostkę i chciałem zapłacić kartą, obsługująca mnie starsza pani ostrzegła: Trzeba poczekać, bo sygnał jest chujowy. A jeśli ktoś chce wiedzieć, co słychać na Kordowcu, odpowiem cytatem z "Pasażera": Zlew tak zapchany naczyniami, że odlewać się trzeba na dworze.
Ponieważ ostatnio tematyka mojego bloga jest nieco grobowa, kilka rozweseleń:
OdpowiedzUsuńKiedy w pewnej wsi pytałem chłopa pracującego w dawnej oficynie dworskiej, gdzie jest grobowiec Skrzyńskich, gość odpowiedział: Urodziłem się tu i tu mieszkam, ale, kurwa nie wiem!
Gdy w pewnym galicyjskim miasteczku kupowałem w kiosku jakąś drobnostkę i chciałem zapłacić kartą, obsługująca mnie starsza pani ostrzegła: Trzeba poczekać, bo sygnał jest chujowy.
A jeśli ktoś chce wiedzieć, co słychać na Kordowcu, odpowiem cytatem z "Pasażera": Zlew tak zapchany naczyniami, że odlewać się trzeba na dworze.