sobota, 8 lipca 2023

 Czasem mi odbija


3 komentarze:

  1. Bardzo ładnie się minęliśmy w tym sobotnim dniu, to dobrze, każdy ma inne foty 😉 a Krasiczyn niezmiennie przeuroczy mimo tych weselnych anturażów nadziedzińcu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy dobrze, pewien nie jestem, raczej szkoda. Krasiczyn lubię odwiedzać, bo zamek i park zachwycają o każdej porze roku. Wieczorem włóczyłem się bez celu wśród dumnych panien młodych i zagubionych, sztywnych panów młodych, którym towarzyszyli weselni fotografowie. Ciekawe, że tak wystrojona kobieta nadal jest panną, a mężczyzna staje się panem, jakby ten garnitur, w którym czuje się jak w źle dopasowanej zbroi, nobilitował go. Albo wymazywał na zawsze jego kawalerską wolność. Potem odnalazłem nowo otwartą Karczmę nad Sanem, gdzie zamówiłem żeberka z grilla. Porcję przyniesiono mi taką, że obdzielić by można nią kilku głodomorów. Zeżarłem jednak wszystko i choć w nocy było mi niedobrze, na drugi dzień trasy tanatoturystycznej po wioskach, których nie odwiedza nikt, nie musiałem nic jeść aż do kolacji. PS Chętnie obejrzę twoje foty.

      Usuń
    2. Raczej nie chciałbyś tego widzieć... woda mi się wylała, bo celowałam w inny obiekt niż fosa a z podzielnością uwagi u mnie kiepsko... no cóż, SKS 😉

      Usuń