To lis, bardzo ostrożny, bo nie zbliżył się do kamery, ale kostki z rosołu, specjalnie za bardzo nieogryzione, zdążył porwać. To jego pierwsze podejścia do przynęty, ale powoli go przyzwyczaję. Rano obserwowałem na Kącinie rysia, ale nie miałem teleobiektywu. Szkoda.
Gazdo oglądam filmy i nie widzę. Czy to jakaś mysz,czy inna gadzina?
OdpowiedzUsuńTo lis, bardzo ostrożny, bo nie zbliżył się do kamery, ale kostki z rosołu, specjalnie za bardzo nieogryzione, zdążył porwać. To jego pierwsze podejścia do przynęty, ale powoli go przyzwyczaję. Rano obserwowałem na Kącinie rysia, ale nie miałem teleobiektywu. Szkoda.
UsuńDziękuję za podpowiedź. Powodzenia w poskromieniu. Moze kiedyś ujrzymy wspólną fotkę :)
OdpowiedzUsuń