O tak, kruki teraz są bardzo aktywne, bo karmią młode, a padliny po zimie niewiele, bo zabrakło myszy. Mimo rozlicznych zajęć nie zapominają o zabawie i w locie wyprawiają akrobacje. Przyroda wreszcie ożyła, choć śniegu w zacienionych miejscach jeszcze sporo, a w nocy mrozi. Słychać jednak pierwsze ptaki śpiewające i kiedy mocniej przygrzeje, budzą się motylki. Takie malutkie. W Żabieńcach, gdziem łaził za zrzutami, odkryłem gniazdo puszczyka uralskiego. Pozdro serdeczne.
Święty czy nie, jak zagada, to miód na serce...
OdpowiedzUsuńO tak, kruki teraz są bardzo aktywne, bo karmią młode, a padliny po zimie niewiele, bo zabrakło myszy. Mimo rozlicznych zajęć nie zapominają o zabawie i w locie wyprawiają akrobacje. Przyroda wreszcie ożyła, choć śniegu w zacienionych miejscach jeszcze sporo, a w nocy mrozi. Słychać jednak pierwsze ptaki śpiewające i kiedy mocniej przygrzeje, budzą się motylki. Takie malutkie. W Żabieńcach, gdziem łaził za zrzutami, odkryłem gniazdo puszczyka uralskiego. Pozdro serdeczne.
Usuń