Kiedy w piątek byłem na Kordowcu, zauważyłem grupy przebiśniegów, które pojawiły się na wytopionych w śniegu placykach pod gruszą. Jeszcze nie rozkwitły, ale choć weekend był śnieżny, zrobią to zapewne do najbliższego weekendu, bo dziś już pogoda wiosenna. Kosy śpiewają o poranku i wieczorami, a to najlepszy znak, że już po zimie. Jeśli natomiast ktoś chciałby zobaczyć kwitnące dziko krokusy, polecam pojechać do Jakuban za Nową Lubownię i przejść się dolinką w stronę zabytkowego pieca hutniczego. Kwitnie ich tam może mniej niż na Polanie Chochołowskiej, ale za to nie ma żadnego Janusza, który Lubi To.
A czy na Kordowcu są już przebiśniegi?
OdpowiedzUsuńKiedy w piątek byłem na Kordowcu, zauważyłem grupy przebiśniegów, które pojawiły się na wytopionych w śniegu placykach pod gruszą. Jeszcze nie rozkwitły, ale choć weekend był śnieżny, zrobią to zapewne do najbliższego weekendu, bo dziś już pogoda wiosenna. Kosy śpiewają o poranku i wieczorami, a to najlepszy znak, że już po zimie. Jeśli natomiast ktoś chciałby zobaczyć kwitnące dziko krokusy, polecam pojechać do Jakuban za Nową Lubownię i przejść się dolinką w stronę zabytkowego pieca hutniczego. Kwitnie ich tam może mniej niż na Polanie Chochołowskiej, ale za to nie ma żadnego Janusza, który Lubi To.
Usuń