Na szybko,
bo już niektórzy myśleli, że mnie łulfy zjadły i się cieszyli, a to tylko brak czasu, by iść na góry i na foty. Szlak nieprzetarty, miejscami bardzo wysokie zaspy, bez rakiet - bez szans.
![]() |
Dolina 3D, temp. - 15 w cieniu |
![]() |
Las zimowy, w tle polana Burdelówka |
![]() |
Zajęczy trop i nic poza tem |
![]() |
Zafukane 1 |
![]() |
Zafukane 2 |
![]() |
Trop łulfa |
![]() |
Trop łulfa 2 |
![]() |
Złamana sosna na Cyrhli |
![]() |
Widok ogólny |
Czyżbyś gazdo wrócił do pracy, będziesz jeszcze w chacie?
OdpowiedzUsuńTo nie praca, ale o wiele bardziej absorbujące zajęcie, stąd na góry mogę wyjść tylko doraźnie, by zrzucić śnieg z dachu chaty. Trudno powiedzieć, jak będzie wiosną. Na razie nic nie planuję.
UsuńIntryguje mnie ta polana ,,Burdelówka,,
OdpowiedzUsuńSkąd taka nazwa?
Nazwa ma pochodzenie wołoskie i oznacza miejsce, gdzie jest szałas (chata) czyli bordei (bordel, burdel). W Karpatach pojawiała się dość często, choć uwazana za wstydliwą, obecnie zanika. W pobliżu Łącka można trafić jeszcze na Burdelową Górę. Pozdrowienia z Bordei Kordowiec'.
UsuńDziękuję, wzajemnnie.
OdpowiedzUsuńPodobno puma się tam gdzieś kręci. Uważaj na siebie, panie Gazdo, bo kto zdjęcia będzie wklejał? ;)
OdpowiedzUsuńTa "puma" szła pewnie na imprezę z okazji dnia kota, który był wczoraj. Jeśli ją spotkam, zapytam, czy dobrze się bawiła i czy poznała jakiegoś przystojnego pumeksa.
Usuń