wtorek, 27 września 2022

 Kolejny krok w chmurach


 

2 komentarze:

  1. Ten kolejny zdaje się być piękniejszy niż pierwszy, pewnie to nie była sobota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do soboty zabrakło jednego dnia. Może to i dobrze, bo kiedy na drugi dzień opuszczałem góry, padał już w wyższych partiach śnieg. Zamiast świętej Marii Sobotniej zjawił się nieco mniej, ale też przecież święty Mikołaj. Na łyżwach.

      Usuń