Romantyczny Beskid Niski, camping w Krempnej
Bez własnego papieru toaletowego się tam nie wybieraj, o umyciu się zapomnij, chyba że wejdziesz do "rzeki górskiej" Wisłoki, co jednak grozi rozpuszczeniem się nie mydła, lecz twoim. A, i nie próbuj, jeśli nie jesteś milionerem, rozpalać campfireover.
Nieraz do samego rana paliłem na Kordowcu ognisko. Jestem winny gaździe z 10 tysięcy :(
OdpowiedzUsuńCzekam na przelew ;)
UsuńGazdo, u nas kampfajerover jest darmowy oldetajm i póki co możemy palić, zapraszamy do jeszcze wsi pod Kraków :) AiG
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie. Może rzeczywiście wpadnę do Was choć na campfireup, bo nie chcę byście ogołacali lasy z chrustu tak potrzebnego narodowi na zimę. A właścicielom campingu właściwie się nie dziwię. Lasów w okolicy wiele nie mają, a drewno opałowe na składach już po 520 za metr (przed rokiem było 120). Nazbierać chrustu turysta tam nie może, bo w okolicy jeno domy, pola, zamulona rzeka i romantyzm.
OdpowiedzUsuń