piątek, 1 kwietnia 2022

 Na wschód - Makowica

 Ksiądz Woźniacki z Rytra, który pochodził z Milatyna Nowego na Ukrainie, mawiał, że całe zło to sprawka tych zza Makowicy.

4 komentarze:

  1. Ciekawe, czy miał na myśli Ukraińców, czy Rosjan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ks. Woźniacki urodził się w 1909 roku, ale w 1944, gdy w jego rodzinnym Milatynie Nowym banderowcy zamordowali 27 Polaków i spalili kościół, był już od dawna w Polsce, gdyż uczył się w Krakowie i tu przyjął święcenia kapłańskie. W czasach rzezi opiekował się duchowo siostrami zakonnymi w Rachwałdzie k. Tarnowa, a potem w 1945 objął parafię w Rytrze. Był gorącym patriotą i szczerze nienawidził przywleczonego z Rosji komunizmu. Trudno więc powiedzieć do której wschodniej nacji odnosiły się jego częste krytyczne aluzje. Kiedy przed laty byłem w Milatynie, zwiedziłem polski kościół, który po karierze magazynowej remontowano właśnie dla prawosławnej cerkwi rosyjskiej. Odnalazłem też dom rodzinny ks. Woźniackiego, w którym mieszka obecnie jakaś rodzina ukraińska.

      Usuń
    2. moze w zla strone patrzyl:
      https://sadeczanin.info/pod-paragrafem/makabryczna-pomylka-zamiast-nieboszczki-w-trumnie-byl-sasiad-w-spodnicy

      Usuń
    3. "Jedno jest pewne: te jebańce byłyby do tego zdolne [wyobracać młode kurki zbiorowo na obie strony], bo Dżafar sprowadza se tłukogarów tylko i wyłącznie z jakichś pustynnych kurwidołów, które są zagłębiem zupełnych popierdoli. Coś jak u nas Podhale". [Igor Jarek: Halny]

      Usuń