Tnie się wszystko, co grubsze od palca wskazującego gajowego. Pieniądz potrzebny, bo właściciel – państwo ma najniższy PKB i największy dług od czasów Mieszka I, a zatykać głodne ryje wiernych wyborców czymś trzeba. Poza tym LP doi bardzo skutecznie nienasycony KK. Leśnicy budują kościoły (jak ten w Puszczy Niepołomickiej), kaplice leśne i fundują pracownikom „dobrowolne” wyjazdy poparcia na partyjne zloty PiS-u, miesięcznice, msze, dni skupienia (ach co za nazwa!). Dla kacyków partyjnych leśnicy organizują polowania i imprezy w swoich ośrodkach (pamiętna wizyta Jedynego Właściwego Kandydata u pewnego leśnika - celebryty z Baligrodu). Wystarczy poczytać o fundacji Dla Niepodległej lub Fundacji Leśników im. św. Jana Gwalberta, żeby dowiedzieć się na co przeznacza się niemałe pieniądze ze sprzedaży tych ogromnych stosów kilkunastoletnich buków. Żaden leśnik nie protestuje, bo zarobki są dobre, dziczyzna darmowa a układy służbowe piętrowe, więc robotę stracić łatwo, a dostać trudno. Trochę lasów jeszcze w Beskidzie Sądeckim zostało, ale już partie szczytowe w okolicach Złomistego Wierchu przypominają połoniny. Tak więc następne pokolenie leśników beskidzkich zajmie się wypasem baranów.
Widzę, że tną na potęgę. Na nizinach to samo.
OdpowiedzUsuńTnie się wszystko, co grubsze od palca wskazującego gajowego. Pieniądz potrzebny, bo właściciel – państwo ma najniższy PKB i największy dług od czasów Mieszka I, a zatykać głodne ryje wiernych wyborców czymś trzeba. Poza tym LP doi bardzo skutecznie nienasycony KK. Leśnicy budują kościoły (jak ten w Puszczy Niepołomickiej), kaplice leśne i fundują pracownikom „dobrowolne” wyjazdy poparcia na partyjne zloty PiS-u, miesięcznice, msze, dni skupienia (ach co za nazwa!). Dla kacyków partyjnych leśnicy organizują polowania i imprezy w swoich ośrodkach (pamiętna wizyta Jedynego Właściwego Kandydata u pewnego leśnika - celebryty z Baligrodu). Wystarczy poczytać o fundacji Dla Niepodległej lub Fundacji Leśników im. św. Jana Gwalberta, żeby dowiedzieć się na co przeznacza się niemałe pieniądze ze sprzedaży tych ogromnych stosów kilkunastoletnich buków. Żaden leśnik nie protestuje, bo zarobki są dobre, dziczyzna darmowa a układy służbowe piętrowe, więc robotę stracić łatwo, a dostać trudno.
UsuńTrochę lasów jeszcze w Beskidzie Sądeckim zostało, ale już partie szczytowe w okolicach Złomistego Wierchu przypominają połoniny. Tak więc następne pokolenie leśników beskidzkich zajmie się wypasem baranów.