czasem kiedy patrze na twoje zdjecia z Tatr to sie martwie, ze sie potkniesz, przewrocisz, gdzies spadniesz w przepasc. Teraz sie w dodadku musze martwic ze cie zadrepcza.
Rzeczywiście na Krywaniu łatwo o zadeptanie. Narodowa góra Słowaków zobowiązuje każdego obywatela do odwiedzin. Nawet w czasie niepogody jest tam tłoczno. Dużo osób wchodzi z psami i bachorami, więc przyjemnie tam nie jest. W dodatku każdy lezie, jak chce i którędy chce, stąd pełno na szczyt różnych, często mylnych ścieżek. Mimo trudnych fragmentów zabezpieczeń żadnych nie ma, ale zielony szlak w części wiodącej przez las i polany jest starannie wykoszony.
czasem kiedy patrze na twoje zdjecia z Tatr to sie martwie, ze sie potkniesz, przewrocisz, gdzies spadniesz w przepasc. Teraz sie w dodadku musze martwic ze cie zadrepcza.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście na Krywaniu łatwo o zadeptanie. Narodowa góra Słowaków zobowiązuje każdego obywatela do odwiedzin. Nawet w czasie niepogody jest tam tłoczno. Dużo osób wchodzi z psami i bachorami, więc przyjemnie tam nie jest. W dodatku każdy lezie, jak chce i którędy chce, stąd pełno na szczyt różnych, często mylnych ścieżek. Mimo trudnych fragmentów zabezpieczeń żadnych nie ma, ale zielony szlak w części wiodącej przez las i polany jest starannie wykoszony.
Usuń