Dokładnie sprzed roku
A tu mgła, siąpi, zimno i nie tylko Słowackie Tatry, ale cała Słowacja zamknięta dla Ewangelistów. Dziś byłem w przygranicznej Biedronce. Na parkingu większość samochodów z rejestracjami słowackimi. W sklepie też łatwo poznać kto Słowak - wszyscy oni noszą maski i rękawiczki. Pozostali, z gołymi gębami i łapami to my Polacy, Husaria.
Wyć się chce, a że najliryczniej artykułuje Kaśka Sochacka, to link do jej
auuuuuuuuu
Zbudziłem się. Głowa mnie nie boli. Mięśnie też nie bolą. Temperatury podwyższonej nie mam. Nie kicham. Nie kaszlę… Wszystko jasne: mam „covida”. Bezobjawowego.
OdpowiedzUsuńTfu...na psa urok.
OdpowiedzUsuńBędąc młoda lekarką, objawy pan ma niepokojące. Na wszelki wypadek zalecam szczał - 100 gram płynu dezynfekcyjnego minimum 60 koni. Proszę jednak pamiętać, że to suplement diety, więc nie zastąpi prawidłowego odżywiania śledzikiem.
UsuńW większości to prawda... Na Kordowcach już tylko Aaaauuuuuu... czekać... i niedźwiedzia :)
OdpowiedzUsuńNiedźwiedź odwiedził Kordowce w zeszłym tygodniu. Zdeptał trawę naokoło lizawki i wyrzucił pięciokilową bryłę soli z klocka. Niestety, nie mam go na zdjęciach, bom był od Kordowców daleko, a fotopułapki na dłużej nie zostawiam, bo na pewno zostałaby ukradziona. Nie przez niedźwiedzia.
OdpowiedzUsuń