wtorek, 12 maja 2020
Poharatani
Samej walki o terytorium, które naiwnie uważam za swoją własność, sfotografować mi się nie udało, gdyż za długo mi zeszło kompletowanie zestawu. Nawet nie zdążyłem dobrze ustawić parametrów, ale krew i chwalebne rany widać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz