niedziela, 10 marca 2019

Rzut okiem z Kordowca

na sarnę

na sarny

na sarnę

na lisa

na przebiśniegi

na pierwszą pszczołę

na góry o poranku

na góry wieczorem

na zamek przez lufę

na Kotlinę Sądecką


 

3 komentarze:

  1. To żeście se Gazduniu poszaleli widzę :) z lufą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no....poszalales... Pszczola na przebiśniegu, to obłęd...

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszalałem głównie ze szmatą i wiadrem. Chata posprzątana, wymyte podłogi, koce wytrzepane. Ruch na szlaku się już zaczął, ale najczęściej widuje się chłopów, którzy przemierzają lasy i polany w poszukiwaniu jelenich zrzutów. W niedzielę chodziłem i ja, ale nic nie znalazłem oprócz odchodów i jednego byka, już bez poroża, który bardziej przypominał osła niż jelenia. Chował się w krzakach, bo chyba wstyd mu było paradować z gołą głową. Dziś w nocy okrutnie wiało, a rano sypał śnieg.

    OdpowiedzUsuń