wtorek, 18 marca 2025

 Nieliczne rozpogodzenia


 

poniedziałek, 17 marca 2025

 Takie tam, bez wychodzenia z domu


 

niedziela, 16 marca 2025

 Przymusowy powrót na zimowisko


piątek, 7 marca 2025

 Grób Maksyma Sandowycza w Zdyni (Żdyni)

Pomnik zwany Łemkowską Golgotą na symbolicznym już grobie, gdyż kosteczki świętego zostały przeniesione do cerkwi prawosławnej w Gorlicach, zaprojektował wnuk Maksyma Michał. Obszerne informacje o tym nieco kontrowersyjnym nieszczęśniku zamieszcza Wikipedia. Polecam lekturę.




czwartek, 6 marca 2025

 Panoramy ze i spod Smilniańskiego Wierchu

Jeśli nie będziesz chodzić, to usiądziesz, jeśli usiądziesz, to się położysz, a jeśli się położysz, to umrzesz. Babcia Taisia Mychajliwna [Katerina Gordiejewa Zabierz moje cierpienie]

Chłopy ze Smilnian zamierzają zbudować na tym wierchu wieżę widokową. Myślę, że ma to sens, gdyż przy dobrej widoczności można by zobaczyć Tatry oraz góry w Polsce, na Węgrzech i Ukrainie.. Na razie można oglądać jedynie bukowe lasy, wąwozy, malownicze osuwiska i nieliczne jeleniowate, więc na szczyt wchodzi się w zasadzie dla samego chodzenia.



 wielkie obrazki

 

wtorek, 4 marca 2025

 Smilniansky vrch (749 m) - najwyższy szczyt pasma Ondavská vrchovina

Zaliczany do Korony Karpat, dlatego zdobyłem go na początek sezonu koronnego. Szedłem  z łąk nad wsią Chmeľová, gdzie wdrapałem się samochodem po dziurawym asfalcie. Sporo błądziłem, gdyż nie ma w tym masywie żadnych szlaków turystycznych. Zapis mojej trasy na mapie wygląda, jakby pijany chłop wracał nocą do domu z karczmy. Udało mi się jednak wejść na obydwa pagorki, ten właściwy o wysokości 794 m i ten zachodni, zaledwie o metr niższy. Między szczytami znajduje się niewielka przełączka, a tuż za nią, z poręby rozciąga się jedyny na trasie widok. Niestety, widoczność miałem skromną ze względu na mgiełkę po mroźnym poranku.  

Chytré hodinky:
7, 51 km - dystans
462 m - przewyższenie
9997 - kroków

Widok znad Chmielowej
 
Najwyższy (749 m)


O metr niższy (748 m)

niedziela, 2 marca 2025

 Lodospad na skromnym dopływie Potoku Kordowiec

Żeby z powodu każdego wjazdu na górę nie musieć wydawać pieniędzy w myjni, zostawiam samochód na końcu drogi asfaltowej i wychodzę do chaty lasem wzdłuż potoków. To znakomity trening anaerobowy.