Aktuality
Jeden z trzykrotnych codziennych "spacerów" z Piesią na Mikołaskę. Tak dla kondycji, bo to raczej nie spacer, a wspinaczka. Tym razem prócz Piesi zabrałem lufę.
Piesia, w dole Młodów |
Polana na Kretówkach |
Pod Makowicą |
Kordowiec z Mikołaski |
Pasmo Kraczonika,
Muszyna - Malnik - Garby - Dubne - Zimne - Kraczoń - Kraczonik tam i nazad
Chytré hodinky:
- 20, 52 km
- Czas trwania: 05:59:06
- Kroki: 26 878 kroków
- Różnica wysokości: 983,0 m
- Zejście - łącznie 1 014,6 m
Tym razem się nie śpieszyłem, bo do Muszyny pojechałem samochodem, a nie pociągiem. O wschodzie słońca na Malniku była mgła, cudowna szadź na modrzewiach i widmo Brockenu. Potem już tylko las, las, las. Odrobina widoków odsłoniła się dopiero na wyrębie w okolicy Kraczonia. Sam Kraczonik jest dość ciekawym szczytem. To zalesiona skalista grzęda, taki grzebień koguta. Dla pamiątkarzy jest na słupku pieczątka. W drodze powrotnej zboczyłem nieco ze szlaku szukając szczytu Dubne, który błędnie zaznaczono słupkiem na szlaku. Udało mi się go znaleźć w pobliskim lesie, jest nieoznakowany. Wstąpiłem też raz jeszcze na wieżę, ale choć było znacznie cieplej niż o poranku, widoczność na zachód się popsuła. Atmosfera też, bo rano było tylko dwóch fotografów, a w południe tłuste madki, bombelki i kundelki w ilościach hurtowych.
Na zdjęciu panoramka z wieży z przechodzonymi pagórami.
link do większej