poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Wiersz autobiograficzny z rymowanym wielokropkiem

Świecą gwiazdki, świecą
Na wysokim niebie...
Jeno nie myśl chłopie,
Że to i dla ciebie!... 

żałosny, bo jak wiadomo gwiazdki świecą w Warszawie w telewizji śniadaniowej, a w chacie nie ma telewizora.




niedziela, 9 sierpnia 2020

Tej nocy na Poczekaju świętowaliśmy z babką Ludwiką nasze urodziny. Były prezenty -  gwiazdy i burza. Zabrakło jedynie ciepłej żołądkowej gorzkiej z sąsieka. Ponieważ przewidywałem, że impreza będzie bezalkoholowa, pojechałem samochodem. Dobrze go mieć nocą, by zwiać w razie nadejścia burzy lub niedźwiedzia. Wracając, oświetliłem na mojej polanie pięknego byka, kozła, kozę i zająca. Pierwszy uciekł jeleń, za nim sarny, a zając ani drgnął. Nie wierzę już w "zajęcze serce".
Obserwując gwiazdy pomyślałem, że przecież nie wiadomo, czy patrzymy na nie z góry, czy z dołu.






Byle jaki motylek

z braku jeleniowatych, które zniknęły definitywnie. Pan leśniczy twierdzi, że to nie jego dzieło, więc sarny zostały po prostu skłusowane.
Zosi żal.



sobota, 8 sierpnia 2020

Radziejowa i inne pomniejsze góry

piątek, 7 sierpnia 2020

Widok osobliwy

jakość powiększenia cyfrowego niestety, bo lufy nie dźwigałem. Zdjęcie zrobiłem portretowym Tamronem 90 mm.


czwartek, 6 sierpnia 2020

Dzwonek alpejski


środa, 5 sierpnia 2020

Pyszniańska Przełęcz