Leje i wiatruje,
więc Zosia pasie się tuż pod ścianą, za osłoną żywopłotu i puszcza do mnie oczko wodne. Gdyby ktoś wybierał się na Kordowce, nie zaszkodzi wrzucić do bagażnika pilarkę, bo w Cygańskim Potoku co chwila na drogę zwala się jakieś drzewo. Prąd też można zabrać swój, gdyż i z nim różnie bywa.
wtorek, 23 czerwca 2020
niedziela, 21 czerwca 2020
sobota, 20 czerwca 2020
piątek, 19 czerwca 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)