Sarnina dzienna i nocna
piątek, 16 czerwca 2023
czwartek, 15 czerwca 2023
Busov 1002 m - najwyższy szczyt niewielkiego pasma tej samej nazwy. Na kopiec prowadzi zielony szlak z Cigielki lub Gaboltova. Wybrałem Gaboltov, gdyż w Cigielce trzeba przejść obok dużego osiedla agresywnych Cyganów. Z parkingu przy kościele idzie się niecałe 2 godziny, najpierw malowniczymi łąkami, potem leśną drogą i wreszcie stromą ścieżką po grani. Sam szczyt porasta bukowy starodrzew, ale z polanki położonej nieco niżej na południe otwiera się widok 180 stopni, z Tatrami na zachodzie. Zejście jest szybkie, bo na dole byłem już po 40 minutach. Pędziłem, żeby się rozgrzać, bo choć to połowa czerwca, termometr na szczycie pokazywał 7 stopni, a przy silnym wietrze temperatura odczuwalna była znacznie niższa. W drodze spotkałem sarnę, tysiące motyli, dwa myszołowy. Ludzi żadnych. Na pamiątkę zabrałem kilka poniższych zdjęć i jednego kleszcza.
![]() |
Panorama spod szczytu link |
![]() |
Na szczycie |
![]() |
Informacje |
![]() |
Letnie zamarzanie |
![]() |
Widok masywu z Cigielki |
środa, 14 czerwca 2023
wtorek, 13 czerwca 2023
poniedziałek, 12 czerwca 2023
Strednica (1127 m) - najwyższy szczyt pasma Podtatranská brázda
Mimo zakazu wszystkiego, łącznie ze wstępem, już prawie byłem pod szczytem, ale gdy za zakrętem szutrowej drogi spostrzegłem auto jakichś służb, prędko zawróciłem. Niedźwiedź by mnie nie zawrócił, ale bardzo prawdopodobna pokuta / mandat już tak.
![]() |
Zakaz wszystkiego |
![]() |
Szczyt nade mną po prawej |
![]() |
Widok z parkingu |
![]() |
Niby szczyt na parkingu |
niedziela, 11 czerwca 2023
sobota, 10 czerwca 2023
Repisko (1259) - najwyższy szczyt pasma Spišská Magura
Jeśli z Kordowca wyjechać o piątej, na tym to kopcu, mimo błądzenia, fotografowania w drodze i omijania zakazów, jest się już o siódmej trzydzieści. Powrót do kriżowatki, gdzie zaparkowałem samochód miałem jeszcze szybszy, bo przypomniało mi się, że zostawiłem w aucie portfel ze wszystkimi dokumentami. Oczywiście przy aucie czekało już na mnie kilku Cyganów, którzy na szczęście okazali się pracującymi (sic!) robotnikami leśnymi. Pogadałem więc z nimi w języku ogólnokarpackim o niedźwiedziach, hubach / grzybach, ciężkiej robocie w lesie i moim szczęśliwym życiu, jakie według każdego Cygana ma dôchodca / emeryt.